Pewną wygraną puławskiej Wisły zakończyło się rozgrywane w Puławach spotkanie 28 kolejki z Wólczanką Wólka Pełkińska. Ekipa Jacka Magnuszewskiego pewnie bo 3:0 pokonała swoich rywal a łupem bramkowym podzielili się Michał Kobiałka, który otworzył wynik spotkania, jego imiennik Zuber i młody Dawid Chudyba, dla którego gol z Wólczanką był premierowym w rozgrywkach III ligi.
W porównaniu do środowego spotkania w Nowym Targu opiekun Dumy Powiśla dokonał dwóch zmian. Za zawieszonego za żółte kartki Piotra Zmorzyńskiego w składzie pojawił się Krystian Żelisko a za Adriana Popiołka Michał Kobiałka.
Już od samego początku spotkania widać było, że ekipa Jacka Magnuszewskiego chce dziś wygrać i chociaż częściowo zmazać plamę po porażce z Podhalem. W 2 minucie niecelnie na bramkę Damiana Smolenia uderzał Ivan Litwniuk, ale piłka poszybowała obok bramki przyjezdnych. Na szczęście już cztery minuty później puławianie objęli prowadzenie. Karol Barański idealnie wpadł w pole karne gości i dobrym podaniem obsłużył Michała Kobiałkę a byłemu pomocnikowi Chełmianki nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do siatki.
Kolejne minuty to kolejne szanse Wisły. Najpierw uderzenie Krystiana Żelisko z największym trudem obronił Smoleń a kilka minut później na listę strzelców próbował wpisać się Michał Zuber. Próby Zubiego zostały nagrodzone w 20 minucie spotkania, kiedy to po dobrym przerzucie z prawej strony od Ivana Litwniuka były zawodnik łęczyńskiego Górnika sprytnie uprzedził wychodzącego bramki Damiana Smolenia i głową wpakował piłkę do siatki.
Goście odpowiedzieli w 22 minucie spotkania groźnym uderzeniem Krzysztofa Pietlucha z rzutu wolnego, ale Krzysztof Kurek spokojnie odbił piłkę na rzut rożny. 30 minuta okazała się pechowa dla ekipy gości, bowiem po jednym z niegroźnych starć pechowo na boisko upadł Tomasz Przewoźnik, który chwilę później został odwieziony karetką na badania.
Na boisku wiślacy nie zamierzali poprzestawać na dwóch strzelonych bramkach. W 33 minucie nad bramką Smoelnia uderzał Szymon Stanisławski a później Łukasz Kacprzycki. W końcówce tej części z rzutu wolnego strzelał raz jeszcze Stanisławski, ale i tym razem futbolówka poszybowała nad bramką gości.
Druga połowa to kolejne okazje wiślaków. Najpierw w 47 minucie tylko ofiarna interwencja obrońcy Wólczanki zapobiegła stracie gola bo w polu karnym na piłkę czyhał już Przemysław Skałecki. W 56 minucie spotkania na bramkę Smolenia głową uderzał Mateusz Pielach, ale kapitan Wisły uderzył zbyt lekko i nie sprawił problemów bramkarzowi gości. Kolejne minuty to próba Łukasza Kacprzyckiego obroniona przez Smolenia i uderzenia głową Jakuba Poznańskiego po rzutach rożnych. W 67 minucie po akcji dwóch młodzieżowców Dawida Chudyby i Krystiana Żeliski na bramkę przyjezdnych uderzał ten drugi, ale bramkarz Wólczanki nie dał się pokonać.
W 69 minucie spotkania puławianie prowadzili już 3:0. Dogranie z lewej strony Michała Zubera trafiło do ustawionego na środku pola karnego Dawida Chudyby a ten mocnym strzałem po ziemi nie dał szans bramkarzowi gości i zdobył pierwszą bramkę w rozgrywkach III ligi. Chwilę później mogło być 4:0 ale Szymon Stanisławski przegrał rywalizacje sam na sam ze Smoleniem. W 85 groźnie z rzutu wolnego uderzał na bramkę Kurka Krystian Wrona, ale bramkarz Wisły pewnie złapał tę piłkę po uderzeniu zawodnika gości.
Ostatnie słowo mogło należeć do wiślaków, ale w 89 minucie minimalnie niecelnie uderzał Adrian Popiołek i spotkanie zakończyło się wygraną Wisły 3:0.
Już w środę wiślaków czeka kolejne spotkanie w Skawinie z walczącymi o ligowy byt Wiślanami Jaśkowice. Za tydzień w niedzielę ekipa Dumy Powiśla zmierzy się w Kozienicach z Orlętami Radzyń Podlaski i zakończy majowy maraton spotkań.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.