Już w sobotę po dwóch wyjazdowych spotkaniach w Sandomierzu i Połańcu ekipa puławskiej Wisły wróci na stadion przy ulicy Hauke-Bosaka. Tym razem podopiecznych trenera Jacka Magnuszewskiego czeka bardzo trudne spotkanie z rewelacyjnym beniaminkiem Hutnikiem Kraków.
Mimo, że ekipa z Małopolski gra aktualnie na III froncie rozgrywek w latach 90 XX stulecia występowała w ówczesnej I lidze a sześć lat później reprezentowała nasz kraj w Pucharze UEFA mierząc się ze słynnym francuskim AS Monaco.
Na chwilę obecną zespół z Nowej Huty odbudowuje swoją pozycję w III- lidze i trzeba szczerze powiedzieć, że podopieczni Leszka Janiczaka po 19 kolejkach z dorobkiem 38 punktów plasują na 3 miejscu w tabeli. Do lidera Stali Rzeszów krakowianie tracą jedynie dwa oczka.
W zimowej przerwie w zespole rywali doszło do pięciu zmian kadrowych. Do kadry dołączyli 20-letni środkowy napastnik I-ligowej Sandecji Nowy Sącz WIktor Nowak, jego rówieśnik wychowanek Progresu Kraków Mikołaj Ogonowski, czy 19-latkowie bramkarz Kacper Chorązka z Wisły Kraków, jego klubowy kolega stoper Piotr Świątko, napastnik Stali Brzeg Kamil Sosna czy kolejny młody wychowanek Progresu Konrad Bukowczan. Z zespołem pożegnali się Szymon Pietrzyk i Dawid Migal, którzy wiosna reprezentują barwy Sokoła Kocmyrzów, Oskar Świeca, który zasilił ligowego rywala Sołę Oświęcim czy napastnik Hubert Pachowicz grający aktualnie w IV-ligowej Limanovii Limanowa. Krakowianie wiosenne zmagania rozpoczęli od wyjazdowej wygranej w Daleszycach z miejscowym Spartakusem. Ekipa Leszka Janiczaka pokonała rywali 1:0. W drugim spotkaniu na Suchych Stawach hutnicy niespodziewanie ulegli Podlasiu Biała Podlaska 2:0.
Puławska obrona szczególną uwagę musi zwrócić na trójkę bardzo doświadczonych zawodników już 35-letniego pomocnika Dawida Gawęckiego, i dwójkę o trzy lata młodszych zawodników Kamila Sobalę i Krzysztofa Świątka. Najstarszy z graczy na swoim koncie zapisał już 10 bramek, Sobala do bramki rywali strzelał siedmiokrotnie a Światek pięciokrotnie.
Wiślacy po bardzo trudnym spotkaniu w Połańcu z optymizmem podchodzą do starcia z Hutnikiem. Wiślacy zdają sobie sprawę ze skali trudności w sobotnim spotkaniu bo ich rywal znakomicie radzi sobie w spotkaniach wyjazdowych, gdzie zgromadził już 19 punktów. To tylko punkt mniej od wiślaków, którzy są liderami gry w delegacji. Mamy nadzieję, że ekipa Jacka Magnuszewskiego zatrzyma zespół Hutnika i po długiej przerwie kibice przy Hauke-Bosaka zobaczą dobry i zwycięski mecz Dumy Powiśla. Do dyspozycji trenera powinien być już kontuzjowany przez spotkaniem w Połańcu Mateusz Pielach.
Początek spotkania w sobotę 23 marca o 15:00 na stadionie MOSIR-u przy ulicy Hauke-Bosaka w Puławach. Arbitrem głównym będzie Pan Konrad Tomczyk z Przeworska.
Jesienią na Suchych Stawach podopieczni Jacka Magnuszewskiego po złotym golu Szymona Stanisławskiego pokonali rywali 1:0.
W XX kolejce rozgrywek najciekawiej zapowiada się spotkanie w Radzyniu Podlaskim gdzie Orlęta zmierzą się z liderem tabeli Stalą Rzeszów. Podopieczni trenera Rafała Borysiuka nie wygrali wiosną spotkania, ale na ich usprawiedliwienie trzeba dodać, że dwukrotnie występowali na wyjazdach co w tym sezonie nie jest autem radzynian. Zespół Orląt bardzo dobrze radzi sobie w meczach na stadionie przy Warszawskiej w Radzyniu gdzie jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Punkty w Radzyniu traciły między innymi Motor Lublin czy nasza Wisła co pokazuje, że ekipę faworyta z Rzeszowa w Radzyniu o komplet oczek na pewno nie będzie łatwo.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.