#1 |
dnia 31/10/2018 21:29 napisał:
Niestety znowu sie nie udalo.Alee... bylismy lepsi
#2 |
dnia 31/10/2018 21:33 napisał:
Po raz kolejny bylismy lepsi ale niestety po raz kolejny zabraklo szczescia. Nalezal sie nam co najmniej jeden rzut karny i trzy rzuty różne. Staraliśmy sie ale nic nie chcialo wpasc. Musimy sie nauczyc ze w Pulawach zawsze gramy atakiem pozycyjnym, nawet jak przyjezdza Legia. W Oświęcimiu mysle ze jest szansa na korzystny wynik czyli 0:0.
#3 |
dnia 31/10/2018 22:38 napisał:
Trzeba zaakceptować to, co jest, bo bez dobrego napastnika i rozgrywającego chyba nie będzie lepiej. Dlatego Zarząd ma to do załatwienia w zimie, jeśli oczywiście mamy jakieś ambicje. Stanisławski to mega nieskuteczny gość. Nie wiem, czy miał jakiś wpływ na te 3 bramki, które zdobył, te 2 farfocle i karny (też fartowny). Panowie powyżej, poza anonimowym hejtem tu na forum, nic w życiu nie wychodzi? Pewnie to poprawia samopoczucie... Mądra krytyka tak, głupkowate podśmic****ki nie. Więcej szacunku. Chłopaki się starają. Na chwilę obecną nie wychodzi, albo to max ich możliwości. I to trzeba uszanować.
#4 |
dnia 01/11/2018 18:55 napisał:
No trochę cienizna wyszła trzeba przyznać, przez te 3 rundy żadnego rywala nie było na poziomie, można było spokojnie przejść i może by się w końcu trafił jakiś konkretny rywal nawet z Ex-klasy, w końcu ludzi by może więcej przyszło, a tak odpadnięcie z rywalem z "ogona" 2 ligi - kiepska sprawa...
#5 |
dnia 01/11/2018 19:31 napisał:
Szkoda jak cholera, bo to mogła być historyczna edycja PP dla Wisły. Mieliśmy ogromnego farta w losowaniach rywali. Więc kto wie, może Wisła Sandomierz trafiłaby się w następnej rundzie. I byłaby szansa na ćwierćfinał. Byłaby duma, a tak jest wielki zawód.
|