#1 |
dnia 08/10/2016 20:48 napisał:
Dzięki chłopaki za walkę. Głowy do góry! W następnym meczu na pewno będzie lepiej.
Powodzenia w spotkaniu ze Stalą Mielec.
Nie przejmujcie się kibicami, którzy chodzą na mecze tylko raz na jakiś czas i nie potrafią się zachować.
Nic się nie stało, Wisełko nic się nie stało.
#2 |
dnia 09/10/2016 11:52 napisał:
Nie umieją się zachować widzowie, nie kibice. Czy wygrywasz czy nie.... K. Nowak powinien tam liścia wypłacić zgredowi
#3 |
dnia 09/10/2016 12:42 napisał:
Na stadion przychodzą KIBICE i widzowie. KIBICE nie wychodzą ze stadionu przed końcem meczu, nie gwiżdżą, za to po meczu udanym lub jak w tym przypadku z Miedzią nie udanym zostają po gwizdku i dziękują piłkarzom za walkę. Jest NAS trochę, reszta to szkoda gadać. Wisełko, głowy do góry
#4 |
dnia 09/10/2016 12:48 napisał:
Mecz dobrze zagrany - piątki przybijane na całej długości prostej, mecz słaby - dziękuje piłkarzom połowa prostej. Czy tak ma wyglądać wsparcie dla chłopaków? Przychodzę z dzieciakiem i uczę go, że zawsze trzeba być z drużyną. Wiślacy głowy do góry, walczymy dalej.
#5 |
dnia 09/10/2016 13:39 napisał:
Szkoda chłopaków ale tak jak powiedział Pielach sami sobie strzelali i nic nie grali,a co do Nowaka nie przystoi kapitanowi pokazywać środkowego palca,nawet gdy wyprowadzą z równowagi.A co do kibiców są różni .
#6 |
dnia 09/10/2016 13:57 napisał:
Do góry głowa Chłopaki. A ten kibic co mu się tak mecz nie spodobał niech nie przychodzi już więcej. Nie trzeba nam takich ćwoków na stadionie. Buzia za walkę do końca. Walczymy dalej.
#7 |
dnia 09/10/2016 21:54 napisał:
Skrót tego blamażu jest dostępny na polsatsport.pl.
#8 |
dnia 09/10/2016 23:15 napisał:
Dwie pierwsze bramki to totalna żenada
#9 |
dnia 10/10/2016 19:05 napisał:
Ostatni raz 5 bramek lub więcej w meczu ligowym Wisła Puławy straciła 3 maja 2006 roku w rozgrywkach klasy okręgowej.
Rezerwy Motoru Lublin-Wisła Puławy 6-1 (2-0).
|