#1 |
dnia 12/03/2016 20:57 napisał:
Nie ma Niezgody nie ma wygranych Wisły.Trener robi dziwne roszady w składzie drużyny tylko nic z tego dobrego nie wynika.Po dwóch rozegranych meczach nie ma alarmu ale kibice mają prawo się niepokoić gdyby szansa na awans została zmarnowana.
#2 |
dnia 12/03/2016 22:32 napisał:
No trzeba przyznać, że na początek wyszedł ewidentny "falstart": najpierw szczęśliwy remis po bardzo nieudolnej interwencji bramkarza Puszczy, a teraz brak choćby punktu w starciu ze Zniczem... Wprawdzie to dopiero początek rundy, ale na razie ciekawie to nie wygląda.
#3 |
dnia 12/03/2016 22:33 napisał:
Nie rozumiem dlaczego Budzyński i Pożak pojechali z drugim składem na sparing jak pierwsza drużyna sobie nie radzi w lidze, przecież obaj jesienią prezentowali dobrą formę. Dodatkowo trener powinien zmienić Sobczaka po meczu z Puszczą, bo kompletnie nie radzi sobie w bramce. Wiśle brakuje też rasowego napastnika, który wykończy akcje i brakuje też rosłych zawodników, bo do górnych piłek jest tylko Pielach. Szkoda żeby zmarnować szanse na awans. Takiej gry nawet nie chce się oglądać, ale myślę że trener zrobi coś żeby poziom gry się poprawił.
#4 |
dnia 12/03/2016 22:43 napisał:
Rozumiem kolega widzial mecz skoro pisze ze sie nie da ogladac? Wisła byla wiecej przy pilce,miala wiecej okazji i mogla sie podobac. Sobczak dosc nerwowo ale dwa razy uratowal zespół wiec napewno poprawil swoja note. Moim zdaniem remis w tym meczu bylby sprawiedliwym wynikiem. Stalo sie inaczej,przy odrobinie szczescia bedzie dobrze
#5 |
dnia 12/03/2016 23:40 napisał:
Za Niezgodę trzeba było kupić 2 napastników z unijnymi papierami, chyba, że nie ma planów (kasy) na 1 ligę.
#6 |
dnia 13/03/2016 00:43 napisał:
Kto był na meczu ten wie jak było, a było tak że to Wisła grała w piłkę i Znicz patrzył, jak Wisła gra piłką. To czego zabrakło to egzekutora, który wykończył by akcje, bo dogodnych sytuacji było wiele i to że nic nie wpadło to a) szczęście Znicza niestety nieporadność w wykończeniu. Sama gra w środku pola i przed polem karnym Znicza to zdecydowana przewaga Wisły. Od początku było widać, że Wisła jest lepiej ułożona, gra swoje. Głupio stracona bramka z karnego - błąd w kryciu dwójki stoperów, sprowokowana niebezpieczna sytuacja i aktorstwo piłkarza Znicza i sędzia zagwizdał. Wisła ruszyła do przodu i w 1 połowie miała swoje szanse, najlepszą w samej końcówce po rzucie rożnym. Ale trzeba przyznać że gospodarze też mogli nas skrzywdzić i w końcówce 1 połowy mieliśmy sporo szczęścia. Co do Sobczaka to bez przesady - w bramce pewniejszy od Nazara, na początku miał trochę problemów z pewnym chwytem po dośrodkowaniach, ale to co dzisiaj parę razy wyciągnął to szacun. Druga połowa to gonienie wyniku przez Wisłę i kilka groźnych kontr gospodarzy, z którymi radzili sobie albo obrońcy albo Sobczak. Taka porażka boli, ale po tym jaką Wisłę zobaczyłem jestem spokojny. Poprawić skuteczność - nie ma Niezgody, ale w tej drużynie ma kto bramki strzelać. Nie ma co panikować - będzie dobrze.
#7 |
dnia 13/03/2016 09:24 napisał:
Dlaczego Pożak i Budzyński grali w drugim zespole a nie pierwszym ? Głaz na stoperze a na ławce Klimas ? Chyba ktoś tutaj nie wytrzymuje presji...trenerze.
#8 |
dnia 13/03/2016 09:29 napisał:
Pożak wraca po miesięcznej przerwie, spowodowanej pęknięciem kości łódeczkowatej. Budzyński w tygodniu narzekał na uraz.
#9 |
dnia 13/03/2016 09:31 napisał:
A Klimas ?
#10 |
dnia 13/03/2016 11:07 napisał:
Moim zdaniem Sobczak miał nerwowy początek ale potem pokazał że nie przypadkowo jest pierwszym bramkarzem bo 2 -3 razy uratował nas i to jego zasługa że Znicz nie strzelił drugiej bramki.A co do gry Wisły to brakuje nam typowego snajpera który potrafi strzelic bramke ,zaś gra Wisły na połowie przeciwnika wyglądało dobrze ,była klepa i dobre rozgrywanie piłki
#11 |
dnia 13/03/2016 12:01 napisał:
Otóż to, dużo gry z pierwszej piłki i gry kombinacyjnej, widać było że jest pomysł i wizja i jest to przemyślane. Naprawdę dobrze się to oglądało.
#12 |
dnia 13/03/2016 12:50 napisał:
Panowie #1#2#3 byliście na meczu , że takie prawdy objawione głosicie? Żenada ale już się można przyzwyczaić jak jest sukces to morda w kubeł jak porażka to już jesteście. Ciekawe , czy któryś z was był choć na jednym meczu wyjazdowym czy tylko w kategorii netowego napinacza startujecie ??? Dobrze , że fanatycy dają wsparcie również na wyjeździe.
#13 |
dnia 13/03/2016 14:52 napisał:
Wczorajsza porażka boli, bo nie zasłużyliśmy na nią. Karny ustawił mecz, Znicz mógł cofnąć się i spokojnie grać z kontry. Ten kto był na meczu widział, gdzie grał Machalski. Grał praktycznie przed obrońcami. Znicz momentami bronił w 6 czy 7 angażując maksymalnie 3 graczy do ataku. Dziennikarze z Pruszkowa podkreślali, że to Wisła była ekipą lepszą, jednakże cieszyli się z wygranej i 3 punktów.
#14 |
dnia 13/03/2016 17:01 napisał:
Panowie, duży progres jeśli chodzi o grę porównując do meczu z Puszczą?
#15 |
dnia 13/03/2016 18:22 napisał:
Karny z kapelusza załatwił mecz.
#16 |
dnia 14/03/2016 08:28 napisał:
Karny jak najbardziej z kapelusza, a tymczasem Niezgoda zadebiutował w 3 lidze,po przerwie zmieniony.
#17 |
dnia 14/03/2016 10:14 napisał:
Trochę szkoda tego J arka - a gdzie będzie grał za rok????????????
#18 |
dnia 14/03/2016 10:51 napisał:
A co z tym Dimą?
Coś za często ci,którzy do nas przychodzą łapią zaraz kontuzję.
Jarek zadebiutował w 3 lidze i raczej będzie miał ciężko przebić się na ławę do pierwszego zespołu.Albo jakieś wypożyczenie,albo klepanie w trzeciej lidze.
Tak to widzę patrząc na skład pierwszej drużyny Legii.
Ze Stalówką 3 punkty.Nie ma innego wyjścia.Jedziemy panowie!
#19 |
dnia 14/03/2016 16:54 napisał:
Jakby nie było i tak wszyscy lecimy na mecz ze Stalówką !!
|