#1 |
dnia 03/02/2014 17:23 napisał:
Wszystkich kibicow zachęcam do przeczytania wywiadu z Edwardem Otczenaszenką ojcem bramkarza juniorow Wisły Puławy podtytułem-Bije sie o niego Borussia Dortmund z Szachtarem Donieck - na stronie w.w.w. sport.pl.
#2 |
dnia 04/02/2014 19:47 napisał:
Może klub wystapiłby do PZPN-u o warunkowe dopuszczenie tego 15-letniego bramkarza do gry w 2 lidze,istnieje taka możliwość. Z taką prośbą wystąpiła Jagiellonia o uprawnienie do gry w ekstraklasie.
#3 |
dnia 04/02/2014 21:31 napisał:
taaaa , żeby go zabili , chłopak gra ze starszymi o dwa lata , jest wysoki ale nie na tyle , żeby grać z seniorami , co tam grać siedzieć na ławie , lepiej niech gra CLJ
#4 |
dnia 05/02/2014 08:16 napisał:
W tym przypadku nie chodzi nawet o grę tylko o pieniadze wrazie kontraktu zagranicznego ,a nie grosze za wyszkolenie.
#5 |
dnia 05/02/2014 09:48 napisał:
Jeśli możesz to rozwiń swoją myśl.
#6 |
dnia 05/02/2014 15:09 napisał:
Cóż...po pierwsze Leon mógł zagrać w meczu polskiej kadry ale ojciec chce czy raczej marzy o tym aby zagrał w ukraińskiej więc sprawa się rypła. Co do umiejętności to Leon jest na dobrej drodze aby osiągnąć sukces ale to nie gwarantuje, że go osiągnie. To, że Borussia Dortmund zaprosiła na testy też nic nie znaczy. Z Polski na testy wyjeżdża wielu bramkarzy do zagranicznych klubów. Na pewno niemiecki kierunek dla bramkarza to nie jest dobry pomysł. Stawiają na swoich. Pamiętam przypadek Kuszczaka. Pewnie Leon wyjedzie ale czy odniesie sukces. Nie wiem. Dla mnie to jemu czegoś brakuje aby na wejść na top. Po drodze jeszcze zdrowie jest ważne i trochę szczęścia. Poczekamy, zobaczymy. Oby ambicje ojca nie okazały się przerośnięte.
#7 |
dnia 05/02/2014 20:37 napisał:
@bartezi: 1. Ojciec chciał żeby Leon zagral w polskiej reprezentacji dlatego grał w meczach sparingowych i jeździł na zgrupowania. Ale ktoś w PZPN nie zorientował się że w reprezentacjach młodzieżowych równiez ważne jest obywatelstwo. 2. Nie wydaje mi się, że to tylko ambicje ojca. Jeśli by tak było to nikt z Dortmundu nie fatygowałby się żeby przylecieć do Polski go zobaczyć, kupic bilety, opłacic hotel itp. Z jednym, się zgadzam. Teraz potrzebna jest praca i troszke szczęścia
#8 |
dnia 05/02/2014 20:53 napisał:
No ale z tym to zawsze problem. Niby Ukrainiec ale wychowany w Polsce i nadal tutaj mieszkający. Idealnego kierunku nie ma. Szczęsny poszedł w wieku 16 lat do Arsenalu nie grając żadnego meczu w Legii poważnego, a taki Boruc mozolnie budował swoją karierę zaczynając od polskich I-ligowych klubów, przez Legię. Jeden i drugi osiągnęli sukces i są gwizdami. Ale mieli talent i troszkę szczęścia.
#9 |
dnia 06/02/2014 09:57 napisał:
@NowyK Zolech i Lipka tez najeżdzlili się na testy a są tu gdzie są Kluby z zagranicy zapraszają wielu bramkarzy na treningi a zapewniam ciebie, że nikt z Dortmundu nie przyjeżdzał celowo aby zobaczyć Leona. Pewnie przy okazji Płatek gdzieś go widział i tyle. W sumie jest tym skautem. Zresztą wiele klubów obserwuje młodych, zdolnych bramkarzy ale często przeskok z juniora do seniora pokazuje, że potencjał jest ale nie topowe zespoły. Taki Frąckowiak z Motoru też kiedyś się zapowiadał a teraż się zatrzymał. Dlatego spokojnie do tego trzeba podchodzić. Myślę, że kilku chłopaków z juniorów też może zrobić karierę aby tylko mentalnie dorośli do tego.
#10 |
dnia 06/02/2014 10:41 napisał:
Ale to normalne przecież. Np taki Olszak też jeździł po testach i co? I gra w III lidze w Chełmiance.
Z grupy 20 zawodników trenujących w grupie juniorów tak na prawdę jeśli 2-3 się przebije do dobrze.
Przykład Legii, gdzie do tej pory z Akademii przebili się Łukasik, Furman, Borysiuk czy Żyro. Reszta jest gdzieś tam blisko pierwszej drużyny, ale póki co nie są to gwiazdy.
Tak więc Leonowi życzę wiele mądrości, powodzenia i oby zrobił karierę na miarę Szczęsnego czy Boruca.
#11 |
dnia 06/02/2014 14:04 napisał:
Akurat kariery na miarę Szczęsnego czy Boruca to życzę przede wszystkim Polakom
|