W należących do Grupy Azoty Zakładach Azotowych Kędzierzyn rozpoczęły się rozmowy w sprawie sponsorowania miejscowej drużyny siatkarskiej Zaksy. W ogóle Grupa Azoty to jeden z największych sponsorów w polskim sporcie. Czy firma nie powinna jednak sponsorować tylko jednego zespołu?
Rocznie na sport Grupa Azoty łoży miliony złotych. Największymi beneficjentami tego są pierwszoligowe drużyny Zaksy (siatkówka mężczyzn), Unia Tarnów (żużel) oraz Pogoń Szczecin (piłka nożna mężczyzn). Do tego dochodzi jeszcze umowa z PZN i sponsorowanie naszych skoczków narciarskich, oraz indywidualna umowa sponsorska ze skoczkiem Piotrem Żyłą.
Jak należy ocenić te umowy ze względów marketingowych? Chyba całkiem nieźle. Żużlowcy są mistrzami kraju, siatkarze właśnie awansowali do finału Plusligi. W ogonie ligowej tabeli jest natomiast Pogoń. Bardzo dobrze chyba trzeba także ocenić sponsorowanie PZN. Skoczkowie odnieśli wiele sukcesów, a Piotr Żyła pierwszy raz w swojej karierze wygrał zawody z cyklu Pucharu Świata. Dzięki temu o firmach chemicznych sporo się mówiło, a logo Grupy Azoty było dość często pokazywane w telewizji.
Czy tak będzie dalej? Pewnych zmian należy się podziewać. Jednak, jak podkreśla szef Grupy Azoty Jerzy Marciniak, zakłady z Grupy chcą działać na rzecz lokalnych społeczności. To oznacza że należy się chyba spodziewać dalszego wspierania sportu. Jednak nie wiadomo w jakim zakresie.
Już wiadomo, że ZA Kędzierzyn będą chciały, by miasto wzięło większa odpowiedzialność (przynajmniej pod względem organizacyjnym) za Zaksę. Prezes kędzierzyńskie spółki Adam Leszkiewicz zapewnia jednak, że pieniądze na siatkówkę się znajdą.
W przypadku Pogoni trudno chyba będzie znaleźć lokalnego partnera biznesowego. W obecnej sytuacji reklamowanie na koszulkach zespołu ZCh Police wydaje się jedyna możliwością.
Zarząd Grupy jest pod względem sponsoringu chyba w sytuacji bez wyjścia. Zarówno w Kędzierzynie jak i Tarnowie wspieranie sportu przez lokalne zakłady chemiczne to długoletnia tradycja. Trudno wyobrazić sobie, aby poziom sportowy mógłby zostać utrzymany bez wsparcia ze strony Grupy. Warto podkreślić, że zarządowi firmy zależy na dobrych stosunkach ze społecznością lokalną, a temu ma także służyć wspieranie sportu.
W tym momencie nasuwa się pytanie co będzie z Puławami. Na szczęście na dzień dzisiejszy ekipa Wisły ma podpisaną nową umowę o sponsoring z Zakładami Azotowymi Puławy. Co będzie za półtora roku?? Tego nie wie nikt.
Źródło. wnp.pl |