W rozwinięciu wywiad jakiego udzielił Dziennikowi Wschodniemu i portalowi MM Puławy trener Wisły Puławy Mariusz Sawa. Rozmawiał Łukasz Gładysiewicz.
r6; Przed rozpoczęciem rundy wiosennej mówił pan, że po pięciu meczach będzie można powiedzieć, czy powalczycie o awans. Teraz macie za sobą siedem spotkań i wygraliście wszystkie z nich. W efekcie punkt straty do Izolatora Boguchwała zamieniliście na sześć przewagi...
Na pewno jesteśmy teraz dużo mądrzejsi. I można powiedzieć, że z jednego z kandydatów do awansu staliśmy się głównym faworytem do wywalczenia promocji. Nadal mamy jednak dużo do zrobienia. Uważam, że kluczowe będą trzy najbliższe spotkania ligowe. Jeżeli w pojedynkach z Avią Świdnik, Izolatorem Boguchwałą i Karpatami Krosno wywalczymy przynajmniej siedem punktów to moim zdaniem zrobimy kolejny krok w stronę promocji do II ligi. Nadal jednak koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu.
A nie zastanawiacie się już, czy w przypadku awansu nie będzie problemów z finansami lub nowym stadionem w Puławach?
My koncentrujemy się tylko i wyłącznie na bieżących sprawach. Zresztą do II ligi droga jeszcze daleka, więc na razie nie ma sensu myśleć, co będzie w przypadku awansu. Na razie wszystko układa się po naszej myśli i mam nadzieję, że tak zostanie. Przed rozpoczęciem rundy awans był tylko marzeniem, ale teraz wszystko jest w naszych rękach.
Już 15 maja zmierzycie się z wiceliderem z Boguchwały, który chyba jako jedyny może wam jeszcze zagrozić. Czy to będzie kluczowy mecz dla losów pierwszego miejsca?
Izolator nie składa broni i nie odpuści nam dopóki będzie miał szansę na awans. Piłkarze z Boguchwały liczą, że prędzej, czy później powinie się nam noga. To spotkanie na pewno będzie ważne, ale sporo będzie też zależeć od najbliższego meczu z Avią. Dlatego na razie koncentrujemy się przede wszystkim na zespole ze Świdnika.
Z trenerem najbliższych rywali, Tomaszem Wojciechowskim jesteście dobrymi kolegami...
To prawda, ale bez względu na to każdy z nas będzie chciał wygrać w sobotę. Tomek jako pierwszy w rundzie wiosennej chciałby nas pokonać, a ja mam nadzieję, że przedłużymy naszą zwycięską serię. Zarówno Avia, jak i my mamy swoje ambicje, więc zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie.
Na wiosnę jesteście niepokonani w rozgrywkach ligowych, ale niespodziewanie przegraliście w półfinale Pucharu Polski z czwartoligową Janowianką Janów Lubelski. Czy ta porażka była tylko wypadkiem przy pracy?
Prawdę mówiąc nie chciałbym już wracać do tego meczu. Zagraliśmy w rezerwowym składzie, ale mimo wszystko stworzyliśmy sobie sporo sytuacji i mogliśmy, a nawet powinniśmy wygrać. Niestety, nie ma co ukrywać, że niektórzy zawodnicy po prostu mnie zawiedli.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.