#26 |
dnia 02/09/2010 19:20 napisał:
steven1974, ktoś Ci leje na twarz a Ty twierdzisz, że to lekki kapuśniaczek z chmur pada. Gratuluję.
ilekroć staram się zrozumieć twój tok rozumowania nie ogarniam
#27 |
dnia 02/09/2010 21:51 napisał:
Sprawa jest prosta. Sponsorując III-ligową Wisłę, ZA docierają z reklamą tylko na tereny Lubelszczyzny i Rzeszowszczyzny, czyli do najbiedniejszych regionów w Polsce, gdzie dodatkowo i tak marka "Azoty" jest doskonale znana. Tymczasem sponsoring piłkarzy ręcznych pozwala pokazać się na terenie całego kraju. Z kolei sponsoring piłkarek ręcznych z Lublina, które regularnie występują w europejskich pucharach pozwala promować swoje produkty (np. AdBlue) również za granicą. Chyba o to chodzi specom od marketingu w Azotach. Kasa wydana na trzecioligowych grajków raczej nie przełoży się na jakiekolwiek zyski ani na poprawę wizerunku firmy.
PS. Oczywiście włodarze klubu powinni postarać się znaleźć inne źródła finansowania Wisły, co w tak dużym mieście nie powinno być trudne. O swojej wizytówce nie może również zapominać Urząd Miasta, tak aby ten trzecioligowy budżet dało się jako-tako dopiąć.
Pozdrawiam sympatyków KSW.
#28 |
dnia 02/09/2010 22:07 napisał:
MQ dzięki za opinie z boku, bo zawsze to są cenne uwagi. Ale nie wiem czy Urząd Miasta może wykładać pieniądze na sport kwalifikowany jakim na pewno są III ligowi piłkarze noźni. Na 100% może wspierać szkolenie młodzieży, ale z seniorami to nie jestem pewien.
#29 |
dnia 03/09/2010 10:48 napisał:
Piotrek załóż zakładkę pt mierzymy korzyści Zakładów z tytułu występów parkieciarzy. Zasady proste porażka więcej niż 5 bramkami - 10 pkt, porażka - 5 pkt, klęska w chellenge cup - 50 pkt, w sukcesy nie wierzę, ale dajemy te same punkty, tylko na plusie. No i ranking tytułów prasowych pod katem rozpoznawalności marki.
#30 |
dnia 03/09/2010 10:55 napisał:
KolegaMQ1977 przedstawił swoją teorię , opinię z boku ale ją też można łatwo obalić. Sprawa pierwsza w dzisiejszych czasach nawet tzw "stare" i opanowane rynki muszą co chwila być kontrolowane i "odnawiane" przez marketingowców bo można je łatwo stracić. Dotyczy to wszyskich branż w tym chemicznej. Produkty ze wschodu może są gorsze jakościowo ale często tańsze. I tu dochodzimy do kwestii sponsorowania piłkarek ręcznych w pucharach. Najczęściej grają z zespołami zza wschodniej granicy i do tego dostają lanie. A chyba tam (tak mi się wydaje) Zakłady wielkiego biznesu nie robią i nie zanosi się specjalnie , że piłkarki ręczne go wypromują.Tak więc z tymi korzyściami jak widać jest różnie. Lepiej chyba mieć dobrą opinię w lokalnym środowisku co by było zgodne z zapisaną przez ZA strategią. Natomiast druga część wypowiedzi jak najbardziej słuszna tylko na to trzeba trochę czasu . ZA jako uważające się za poważnego partnera biznesowego powinny były poważnie potrakrować nawet taką "malutką firmę" jakim jest klub sportowy i o swoich zamiarach poinformować Klub z wyprzedzeniem( np. po zakończeniu ubiegłego sezonu). Myślę , że pomysł zaprzestania sponsoringu Klubu nie pojawił się w przerwie na kawę na posiedzeniu zarządu. Informacja podana w odpowiednim czasie dobra czy zła pozwala podjąć odpowiednie działania. A tu mamy taką , że jak by nie patrzeć pod egidą ZA klub już wystartował w rozgrywkach , a tu sponsor bez jakiegokolwiek sygnału się wypiął. Już nie chodzi o to czy sponsor da kasę czy nie tylko o formę w jaki sposób potraktował , klub , zawodników i kibiców. Moim zdaniem tak się nie robi trzeba wszystkich szanować nawet tych malutkich wiszących u klamki zarządu po parę złotych w sumie na dobry cel. Pozdrawiam.
#31 |
dnia 03/09/2010 11:04 napisał:
Najłatwiej dokopać maluczkiemu, który nawet nie ma się jak bronić. O, jacy my jesteśmy wielcy ! Ciekawy jestem, co by było jakby np Śliwa był kuzynem Tuska ? albo Palikota...bez urazy dla prezesa. Tez tacy kozacy by byli ? Tak mamy smród i niezależnie od wszystkiego, duży niesmak. Nie najlepiej to świadczy o firmie, mam ciągle nadzieję, ze ta sprawa przybierze pomyślny obrót. Z drugiej strony nie wolno zapomnieć o bezdusznej roli władz miasta w tej sprawie, jak widać, dla panów radnych chyba problemu nie ma.
#32 |
dnia 03/09/2010 11:26 napisał:
Ale przecież mamy teoretycznie w Zarządzie posła PO czyli prawie "mordo ty moja" Tuska. Miasto powinno się bardziej zainteresować KSW, rozumiem, że wybudowali pomnik - stadion na Bema ale warto by było aby odbywały się tam mecze np 2 ligi niż raz do roku na dzień chemika mecz: policja vs. księża w sutannach.
Ostatnio gdzieś podsłuchałem jak ktoś z UM mówił, że taki stadion nie musi zarabiać. Widocznie im to wszystko wisi. Gratuluję.
#33 |
dnia 03/09/2010 13:21 napisał:
Do MQ: W sponsoringu nie zawsze chodzi o generowanie zysku.
1. Grupa docelowa do której produkt jest adresowany to w większości nie kibice sportowi! Bo rolnik - nawet z zachodniej Europy nie interesuje się żadną polską ligą - nie ważne czy pn czy pr, więc tłumaczenie, że ZA chcą pokazać się szerzej - do mnie nie trafia.
2. Poprzez mądry i długofalowy sponsoring można znacząco poprawić wizerunek firmy. Ale nie zrobi się tego przez wspieranie piłkarek ręcznych z Lublina. Co więcej, śmiem twierdzić, że wspieranie "Azotów" Puławy przyczynia się do tego w stopniu nieznacznym.
3. AdBlue ..... czy ZAP są właścicielem tego znaku i nazwy czy tylko płacą za jego "dzierżawę"?
4. Po '89 roku w Polsce zaroiło się od firm, które budowały swój wizerunek w społeczeństwie lokalnym. I zbudowały. ZAP nie płacą mi więc nie będę im podpowiadał jak to się robi i jakie są tego skutki w dłuższym okresie czasu. A decyzja co do zaprzestania sponsorowania Wisły - delikatnie mówiąc - nieprzemyślana. Bo wystarczyłoby jej nadać troszkę inny kształt i wszystko byłoby ok.
#34 |
dnia 03/09/2010 13:59 napisał:
Ciekawa wypowiedź, wg mnie decyzja o sponsoringu zależy od czyjegoś widzimisię, a że tak się widziało, no teraz wspieramy ręcznych. Potem dorabia sie do tego ideologię i pseudo-analizy. Ja mam konkretne pytanie : Panie Kulik, czy z tytułu reklamy przez ręczników - zakłady azotowe kupiły jeden czy dwa długopisy ? Na pewno nie więcej. Być może dzięki reklamie Wisła Puławy - zakłady kupiłyby jeden długopis więcej. Dlaczego pytam o długopisy ? bo sprzedaż AdBlue zmalała, czyli reklama tego produktu przez klub azoty, na nic się zdała, oprócz dużych kosztów.
#35 |
dnia 03/09/2010 14:04 napisał:
Życie pokazuje, że nie rozwija się on jednak tak szybko, jak spodziewano się jeszcze choćby pod koniec 2007 r. Sprzedaż AdBlue w 2009 r. w Europie miała – według ówczesnych szacunków – sięgnąć nawet 1,5 mln ton. Faktycznie osiągnęła zaledwie 1 mln ton. W tym roku na Starym Kontynencie sprzedać się może 1,2 mln ton 32,5-proc. roztworu mocznika.
Także w Polsce sprzedaż AdBlue okazała się znacznie niższa. Przewidywano bowiem, że w 2009 r. sięgnie już 55 tys. ton. Trzy lata temu nie uwzględniono kryzysu, który – jak się później okazało – spowodował ponad 50-proc. spadek sprzedaży nowych samochodów ciężarowych.
Sierpień 2010, Parkiet
#36 |
dnia 03/09/2010 15:01 napisał:
Biznesowe podejście, powtórzone w wypowiedzi rzecznika tyle razy razy, normalnie obłęd jakiś. Gratuluję dobrego samopoczucia.
#37 |
dnia 03/09/2010 16:41 napisał:
Jeszcze jedno do tematu sponsoringu. Mam takie wrażenie , że te wszystkie mętne tłumaczenia rzecznika o biznesowym uzasadnieniu to tylko jakaś zasłona. Bo czy np. Mostostal z tytułu sponsoringu kolarzy takie biznesy robi ?? oczywiście nie a Bogdanka z tytułu sponsoringu Górnika sprzedała więcej węgla?- nie sądzę. Robią to tylko dla wizerunku bo chcą być dobrze postrzegani szczególnie u siebie. Widocznie zarząd ZAP nie jest czymś takim zainteresowany. Pewnie jest inna przyczyna ale warto by było poinformować zainteresowanych , w tym kibiców a nie uzasadniać to tak pokrętnie.
#38 |
dnia 03/09/2010 16:42 napisał:
Siedzicie i tak klepiecie w te klawiaturki, i co ? liczycie, że ktoś to będzie czytał ? Nie bądźcie śmieszni, fakt, niektóre posty są całkiem do rzeczy, ale chyba nie oto chodzi. Kiedyś, była zrobiona akcja mailowa, proponuję przygotować jakiś tekst i zapychajmy skrzynki wszystkim tym, od decyzji których zależy wsparcie dla Wisły. Chyb efekt będzie większy niż debata nad rozlanym mlekiem. Jak na razie reakcja na to, co się dzieje z Wisłą - jest mierniutka, żeby nie powiedzieć dosadniej. Pozdrawiam i zacznijmy działać.
#39 |
dnia 03/09/2010 22:01 napisał:
Miasto możę finansować sport kwalifikowany tzn finansować rozgrywki, kupować sprzet, płacić stypendia sportowe itd. Możliwości take daje bez wątpienia Ustawa o sporcie z dnia 25 czerwca 2010 roku. Wiele miast tak robi.
Nie wiem dokładnie ile podatków miastu płacą Zakłady Azotowe chyba coś ok 25-30 mln rocznie do tego podatki jakie płacą pracownicy Zakładów Azotowych. Ale miasto woli budować "pomniki" Stadion za 50 mln, Przed wyborami zapowiadają halę podobno za 60 mln. Są miast. które finansują piłkę nożną. Korona Kielce to klub w całości finansowany przez miasto- można sprawdzić. A więc można! Wybory wkrótce
#40 |
dnia 03/09/2010 22:20 napisał:
Całkowita zgoda, wniosek prosty - nowy prezydent, nowa Rada Miasta - tylko, żeby Wisła dożyła...tak jest jak miastem ( takim jak Puławy ) rządzą sklepikarze , podrzędni "biznesmeni", nauczyciele i przyjaciele Radia Maryja - z tego nic dobrego nie może się urodzić.
#41 |
dnia 04/09/2010 09:27 napisał:
Rozumiem gorycz kibiców. Z drygiej strony dajecie sie trochę wrobić. Przecież tym, którzy niejako odpowiadaja za rozwój sportu w mieście, na ręke jest to , że wymyślacie Zakładom Azotowym czy puławskiej piłce ręcznej. Sprawa moim zdaniem wygląda prosto. ZA Puławy płacą miastu spore podatki, dzięki temu miasto jest bogate. Władze miasta decydują jak wydawać pieniądze. Można budować stadion za 50 mln, którego utrzymanie też będzie kosztować niemało. Podobno nowa hala ma kosztować ok 60 mln. Mozna wydawać pieniadze na nowe logo miasta, dawać parafii dziłkę za śmieszne pienądze. Budować miasteczka holenderskie, obwodnice tak aby wszyscy omijali Puławy. Co 2 lata wymieniać kostkę na chodnikach. Nie warto zajmować sie sportem bo to kłopot. Jakoś w innych miastach wcale nie boatszych się udaje. A Zakłady Azotowe na sport dawać nie muszą. Taka sytuacja jest idealna dla leniwych władz miasta. Kibice piłki ręcznej i nożnej niech się kłócą a my mamy spokój. NAjgorsze jest to, że wmawiają, że miasto nie może finansować sportu kwalifikowanego. Czy dla Puław uchwalono inną ustaw? Zbliżaja sie wybory. Zapytajmy radnych co zrealizowali ze swoich obiecanek. Jak kochali Wisłe przed wyborami, jak obiecywali II ligę-pamiętacie? Dawno temu był Klub Sportowy Wisła Puławy utrzymywany przez biedne miasto. Dzisiaj bogate miasto ma podobno ważniejsze cele. Zapytajcie radnych jakie wnioski dla rozwoju sportu w mieście wyciągneli z wizyt w miastach partnerskich. No i pamiętajcie, że w demokratycznym kraju decyduje kartka wyborcza. A Zakłady Azotowe niech płacą duże podatki, niech mają zyski i sportem niech sie nie zajmują, chyba, że maja taki kaprys lub interes.
#42 |
dnia 04/09/2010 15:17 napisał:
chozi o ide naszego pulawskego sportu szkoda ze koszykarze nie weszli do 2 ligi szkoda takze bedzie jesli wisla teog nie uczyni niech azoty graja w tej ekstraklasie jest to sport niszowy ktory nigdy nie bedzie taki popularny jak pilka noza koszykowka czy lekkoatletyka zastanowmy sie nad tym
|