Władze Polskiego Związku Piłki Nożnej znów chcą nieco "uatrakcyjnić" piłkarskie rozgrywki. Od sezonu 2012/2013 II liga składać się będzie z 18, a nie jak dotąd z 36 zespołów, a III liga będzie zorganizowana w cztery grupy.
Władze Polskiego Związku Piłki Nożnej znów chcą nieco "uatrakcyjnić" piłkarskie rozgrywki. Od sezonu 2012/2013 II liga składać się będzie z 18, a nie jak dotąd z 36 zespołów, a III liga będzie zorganizowana w cztery grupy.
Do niedawna w piłkarskich rozgrywkach w Polsce liczyły się przede wszystkim dwie najwyższe klasy rozgrywkowe. Z kolei półamatorska z założenia trzecia liga zarządzana była przez poszczególne okręgowe związki. Występowały w niej 72 zespoły z całego kraju, które podzielono na cztery grupy (piłkarze z Warmii i Mazur rywalizowali z Podlasiem, Mazowszem oraz klubami z Łódzkiego). Reorganizacja nastąpiła w 2008 r., kiedy drugą ligę podzielono na dwie grupy (wschodnią i zachodnią), a pieczę nad nią przejął Polski Związek Piłki Nożnej. Co prawda poziom sportowy w klasie, gdzie na co dzień rywalizują m.in. OKS 1945 Olsztyn, Jeziorak Iława, Olimpia Elbląg, zdecydowanie się podniósł. Tyle że działacze wszystkich klubów nie są do końca zadowoleni z formy rozgrywania spotkań na szczeblu centralnym. Zmagania w drugiej lidze wiążą się przede wszystkim z olbrzymimi kosztami, wystarczy jedynie wspomnieć, że jeden wyjazd na południe Polski kosztuje ok. 7 tys. zł.
Także zawodnicy, którzy znacznie więcej czasu poświęcają na treningi, zażądali większych wynagrodzeń. Prezesi większości zespołów przyznawali niejednokrotnie, że czują się "niechcianym dzieckiem" PZPN, tym bardziej że nie otrzymywali większej pomocy od związku. Wpływy z biletów także nie powalały na kolana. Bywało, że w mniejszych miejscowościach na trybunach zasiadało niekiedy niewiele ponad 100 osób! Nic więc dziwnego, że po inauguracyjnym sezonie część spadkowiczów odetchnęła z ulgą. Doskonałym przykładem może być zespół poniatowskiej Stali, który mimo propozycji grania na "trzecim froncie", zdecydował się ostatecznie na występy w rozgrywkach wojewódzkich. By ratować sytuację, w ubiegłym roku drugoligowcy połączyli siły, tworząc w swoich grupach trzyosobowe rady.
Razem chcieli zainteresować inwestorów rozgrywkami tej klasy oraz egzekwować swoje prawa. Nieraz swoje niezadowolenie wyrażali podczas spotkań z władzami PZPN. I właśnie dlatego już w najbliższym czasie być może dojdzie do kolejnej reorganizacji.
W przyszłym roku drugoligowców czeka trudna walka o utrzymanie, ponieważ w sezonie 2011/2012 dotychczasowe grupy liczyć będą jedynie po 14 zespołów (zwiększy się liczba spadkowiczów). Rok później zostanie utworzona jedna liga, w której zmierzy się jedynie 18 najlepszych ekip.
Zmian chcą także trzecioligowcy, którzy narzekają na niski poziom sportowy tych rozgrywek. Obecnie na tym szczeblu występują ekipy z dwóch sąsiadujących województw (np. Warmia i Mazury z Podlasiem). Niektórzy działacze czołowych klubów specjalnie odpuszczają walkę o drugą ligę, by nie narażać się na zwiększenie kosztów. Jednak dążą do tego, by piłkarze rozgrywali mecze w makroregionach (według podziałów "starej" trzeciej ligi). Gdyby doszło do takiego scenariusza, wrócimy do systemu rozgrywek III ligi składającego się z czterech grup, a obecna III liga lubelsko- podkarpacka zostałaby poszerzona o okręgi małopolski i świętokrzyski.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.