Wrocławska prokuratura apelacyjna przesłała dzisiaj do sądu sprawę ustawiania meczów przez działaczy, trenerów i piłkarzy Motoru Lublin. Wśród 56 oskarżonych jest Andrzej B. nazywany Małym Fryzjerem.
To właśnie Andrzej B. w latach 2003-2005 miał kontaktować działaczy Motoru z sędziami i obserwatorami PZPN oraz pośredniczyć w przekazywaniu łapówek. Wśród pozostałych oskarżonych jest 29 byłych i obecnych piłkarzy, 14 byłych arbitrów, trzech obserwatorów, siedmiu trenerów i dwóch działaczy Motoru Lublin. Najbardziej znani zawodnicy to Rafał G. - grający w tym sezonie w Polonii Bytom oraz Piotr M. z Górnika Zabrze. Obaj dobrowolnie poddali się karze. Wyroków bez procesów chce także 45 innych oskarżonych - na najsurowszą - 3,5 roku więzienia zgodził się Roman D. były trener Motoru. Zdaniem prokuratury oskarżeni ustawili lub próbowali ustawić wyniki 32 trzecioligowych meczów utrzymując się dzięki temu w III lidze i awansując do II - opowiada prokurator Jerzy Kasiura. Łącznie sędziowie i obserwatorzy mieli przyjąć prawie 100 tysięcy złotych łapówek.
Wrocławska prokuratura prowadziła śledztwo w tej sprawie wspólnie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. To trzeci akt oskarżenia w sprawie korupcji w polskim futbolu.
W tę sprawę zamieszani są dwaj związani kiedyś z Wisłą panowie były trener Dumy Powiśla Pan Jerzy K, który w latach 2003-2005 był szkoleniowcem Motoru Lublin i jego podopieczny były zawodnik Motoru i Wisły Robert Ch.
źródło: pilkarskamafia.blogspot.com |