#1 |
dnia 17/04/2020 18:18 napisał:
R.I.P. Miałem przyjemność oglądanie jego interwencji na żywo. Charakterystyczna czapeczka na głowie i okrzyki na kolegów. Pamiętam mecz z Lublinianką (koniec lat 60). Rzut karny. Piłka ustawiona na wapnie a Edek spod swojej bramki krzyczy: "ja strzelam"! Biegnie, przed piłką potyka się a delikatnie pchnięta piłka ledwie toczy się w kierunku bramki. Gola nie było, bramkarz z łatwością złapał. Stadion zawiedziony i gwizdy na trybunach. Mimo takiego kiksu był super bramkarzem. Takiego go zapamiętałem. Odpoczywaj w Niebie panie Edwardzie.
#2 |
dnia 17/04/2020 20:09 napisał:
Wisła jest częścią tego co mam w swojej głowie.Człowiek z Nią związany odchodzi....bolą takie informacje.
Najszczersze współczucie dla rodziny Pana Edwarda.
#3 |
dnia 18/04/2020 08:04 napisał:
Wyrazy Wspolczucia Rodzine.... Odszedl byly bramkarz Dumy Powisla ale byl Fajnym normalnym FACETEM ....Pozdrawiam Wszystkich Kibicow WISLY.... Pamietajcie Mlodzi ZAWSZE DUMNI ZAWSZE WIERNI !!!!!!!!!!
#4 |
dnia 19/04/2020 13:33 napisał:
Dziękuję za wszystko, sportowe przeżycia, emocje, radości i smutki...
Spoczywaj w spokoju.
|