Kolejną wygraną zanotowali dziś piłkarze puławskiej Wisły. Po trudnym ale stojącym na dobrym poziomie spotkaniu puławianie pokonali dziś Nadwiślana Góra i dzięki remisowi lidera Stali Mielec z Radomiakiem zmniejszyli dystans punktowy do ekipy z Podkarpacia do 3 punktów.
Przed dzisiejszym spotkaniem szkoleniowiec Wisły Bohdan Bławacki zmuszony był dokonać kilku korekt w składzie. Z powodu nadmiaru żółtych kartek od gry odpoczywał dziś Sebastian Głaz a podstawowi dotąd Tomasz Sedlewski i Konrad Szczotka spotkanie rozpoczęli na ławce. W ich miejsce na placu gry pojawili się Szymon Wiejak i Mateusz Olszak.
Od samego początku rozgrywanego przy chłodnej jesiennej pogodzie spotkania inicjatywę posiadali gospodarze. W 4 minucie po bardzo dobrze wykonanym przez Piotra Charzewskiego rzucie rożnym wiślacy objęli prowadzenie. Strzelcem bramki okazał się Jarosław Niezgody, który wykorzystał idealne dogranie piłki z rogu boiska i głową pokonał bezradnego Tomasza Kasprzika.
W 10 minucie mogło być już 2:0 dla wiślaków. Na strzał zza pola karnego zdecydował się aktywny Jarosław Niezogda, ale jego uderzenie minimalnie minęło bramkę gości. Goście swojego szczęścia spróbowali w 21 minucie gry, kiedy to Nazara Penkovetsa pokonać próbował Kamil Bednkowski. Uderzenie pomocnika z Góry okazało się jednak minimalnie niecelnie.
Tuż przed końcem pierwszej części gry w niezłej sytuacji znalazł się Mateusz Olszak, który otrzymał piłkę od Jarosława Niezgody. Jednak w tej sytuacji Oli nie zdołał pokonać Kasprzika i obie ekipy do szatni schodziły przy prowadzeniu puławian 1:0.
Drugą odsłonę od groźnego uderzenia rozpoczęli goście. W 50 minucie głową po wrzutce z rzutu rożnego uderzał minimalnie niecelnie Arkadiusz Kowalczyk. W 53 minucie spotkania po kapitalnej wrzutce w pole karne wprowadzonego w przerwie Konrada Szczotki uderzał z kilku metrów Konrad Nowak, jednak kapitan Dumy Powiśla uderzył wprost w Kasprzika, który przerzucił piłkę nad poprzeczkę swojej bramki. W 57 minucie bramkarz Nadwiślana był już bezradny. Znakomite podanie z głębi pola wykonał Szczotka, piłka trafiła do Niezgody a ten w sytuacji sam na sam pokonał golkipera z Góry. Sześć minut później mogło być już po meczu. Z 20 metrów w poprzeczkę huknął Mateusz Olszak. Chwilę później wynik ustalić mógł po rajdzie przez całe boisko Arkadiusz Maksymiuk, ale po długim sprincie zabrakło mu po prostu sił i został zatrzymany przez obrońcę rywali. Nieskuteczność wiślaków zemściła się na nich w 68 minucie gry, kiedy to Mateusz Wójcik z bliska pokonał Nazara Penkovetsa. Jednak puławianie nie rezygnowali z prób podwyższenia wyniku. W 72 minucie na bramkę Kasprzika uderzał Niezgoda, ale i tym razem piłka minęła bramkę strzeżoną przez bramkarza Nadwiślana. W 81 minucie puławski stadion miał jednak powody do radości, bowiem po dobrze rozegranym rzucie rożnym i zgraniu piłki głową przez Jarosława Niezgodę trafiła ona do Mateusza Pielacha, który z kilku metrów pokonał Kasprzika. Jednak przyjezdni grający już z przodu 3 napastnikami nie rezygnowali z prób walki o remis. W 86 minucie spotkania po zamieszaniu pod bramką Wisły futbolówkę do siatki skierował Artur Pląskowski.
Na szczęście było to wszystko na co pozwolili piłkarzom z Góry puławianie, którzy po końcowym gwizdku arbitra mogli kolejny raz świętować ze swoimi kibicami cenną wygraną. Czasu na świętowanie nie ma jednak zbyt dużo, bowiem podopiecznych Bogdana Bławackiego czeka w niedzielę 18 października arcytrudny i prestiżowy mecz w Radomiu z Radomiakiem.
Wisła Puławy : Nadwiślan Góra 3:2 ( 1:0)
Niezgoda 4, 57, Pielach 81 - Wójcik k 68, Pląskowski 86
Niektórzy tutaj myślą, że dodatkowe 100 plakatów wydrukowanych i rozwieszonych przez klub załatwi sprawę i na meczu zjawi się 500 czy 700 osób więcej. Wiadomo, że im więcej plakatów na mieście, tym lepiej ale to tylko jeden, malutki trybik machiny marketingowej Wiśle przydało by się coś nowatorskiego w dziedzinie reklamy. Coś czego jeszcze nie było a co może zainteresować mieszkańców Puław. Może ze 2-3 bilboardy na mieście w stylu "całe Puławy kibicują swoim/ Wiśle". Może jakieś spotkania w szkołach korzystając z zimowej przerwy w rozgrywkach. Albo otwarte spotkanie z mieszkańcami Puław np. w Galerii Zielonej. Piłkarze mogliby bez zapowiedzi wyskoczyć do Galerii i rozdać np. 50 biletów na jakiś ważniejszy mecz. Swoją drogą ciekawe czy ktoś by ich poznał Kolejna sprawa to media, w szczególności społecznościowe. Klub powinien żyć w tych sprawach i akcentować swoje istnienie na tej płaszczyźnie Myślałem jescze nad jedną rzeczą, która według mnie byłaby interesująca. Mianowicie oklejenie jednego z autobusów miejskich w barwy Wisły, herb, jakiś napis. Taka "emka" śmigająca po mieście robiłaby w temacie promocji klubu i spotkań Wisły więcej niż kilkaset plakatów. Tym bardziej, że mogłaby jeździć poo okolicznych miejscowościach. Jak widać opcji jest bardzo wiele, wystarczy chcieć i wyłożyć trochę pieniędzy. Cześć rzeczy można załatwić ze sponsorami, wiec koszta nie były by aż takie wysokie jak niektórzy myślą.
Do Pablos1. Nie wszystko wiąże się z dużymi pieniędzmi, ważniejszy jest pomysł, popieram lukasza. Młodzi pasjonaci futbolu w ścisłej współpracy z pracownikami Klubu i wsparciem Zarządu mogliby zrobić wiele dobrego w sprawie poprawienia frekwencji i wizerunku Klubu,choćby wykorzystać pomysły które padły już w tej dyskusji. Myślę,że komórka marketingu mogłaby rozpocząć pracę na zasadzie WOLONTARIATU /młodym ambitnym ludziom powinno zależeć na bogatym CV/ ,warto spróbować, warto puścić w eter,że takich ludzi się szuka.
Jakoś
Myślę, że jakby każdy wziął plakat z klubu i powiesił na swoim osiedlu czy swojej miejscowości nie stałoby się nic strasznego prawda??. Zadbajmy o to w swoim środowisku.
Pewnie, że nic by sie nie stało. Ale nie ogarniasz Piotrek tego, że w taki sposób reklamuje się mecze okręgówki a nie zespołu z 50-tys. miasta, zajmującego czołowe miejsce II ligi?
Mały" kamyczek" do redaktorów tej strony,w/g mnie już po ostatnim meczu(najpóżniej w poniedziałek) na portalu na czołowym miejscu powinna widnieć informacja o terminie meczu i rywalu Wisły. dużymi literami .Może to coś pomoże ,skoro przez 5 ostatnich dni portal wislapulawy.pl był otwierany 32tys.189 razy.
STAR, 110% racji !!!! Czas na Radomiak. Od poniedziałku "nakręcamy" się na Siarkę. Może tydzień gadania o przeciwniku ściągnie na stadion więcej wiernych i tych niewiernych kibiców.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.