Czas na grę, czas na rewanż -czyli Wisła wraca do gry
Tysiące litrów wylanego potu, kilkaset przebiegniętych kilometrów i kilkadziesiąt rozegranych sparingów, to efekt okresu przygotowawczego puławskiej Wisły. Już w sobotnie popołudnie podopieczni Bogdana Bławackiego przejdą pierwszą weryfikację przygotowań, bowiem po przymusowej pauzie z powodu złego stanu boiska w Limanowej, ekipa Dumy Powiśla będzie mogła w końcu zagrać o ligowe punkty.
Wiślacy w tym sezonie wyjątkowo często mają pecha do pogody. Wystarczy przypomnieć, że z powodu zmrożonego boiska w Puławach nie udało się rozegrać spotkania z Błękitnymi Stargard Szczeciński, a już na wiosnę gdy inne ekipy wróciły do rywalizacji nie udało się zagrać z Limanovią. Z tego powodu puławianie będą musieli w kwietniu grać co trzy dni.
Już w sobotę piłkarzy Dumy Powiśla czeka pierwszy i na pewno nie łatwy sprawdzian. Do Puław przyjeżdża bowiem ekipa Rakowa Częstochowa, która po 20 seriach gier zajmuje 9 miejsce mając w dorobku 30 punktów. W przerwie zimowej w ekipie spod Jasnej Góry doszło do kilku zmian kadrowych. Najważniejszą zmianą jest na pewno postać szkoleniowca, bowiem zwolnionego w listopadzie 2014 roku Jerzego Brzęczka zastąpił inny znany szkoleniowiec Radosław Mroczkowski, który w swojej karierze prowadził między innymi w Ekstraklasie ekipę łódzkiego Widzewa. Nowy szkoleniowiec sprowadził do Rakowa nowe twarze. Z Chojniczanki Chojnice do ekipy z Częstochowy przyszedł znany i doświadczony obrońca Górnika Zabrze Błażej Radler, a z Podbeskidzia Bielsko-Biała były król strzelców II ligi Wojciech Okińczyc. Dodatkowo z Jagiellonii Białystok wypożyczono młodego obrońcę Adama Waszkiewicza. Ostatnimi transferami ekipy spod Jasnej Góry są przyjście 31-letniego słowackiego środkowego pomocnika Petera Hofericia czy Błażeja Cyferta. W barwach drużyny z ulicy Limanowskiego nie zobaczymy już natomiast wypożyczonego do Polonii Bytom Mateusza Holika, Pawła Baraniaka, który odszedł do III-ligowego WKS-u Wieluń czy Brazylijczyka Diogo, który postanowił wrócić do ojczyzny.
Częstochowianie w 10 sparingach odnieśli 5 wygranych, 3 zremisowali a 2 przegrali. W ubiegłą sobotę na inaugurację rundy wiosennej w Częstochowie przy ulicy Limanowskiego podopieczni Radosława Mroczkowskiego pokonali po golu Dariusza Pawlusińskiego Górnik Wałbrzych 1:0.
Ekipa Dumy Powiśla z wielkim napięciem czeka spotkania. W zespole nikt nie narzeka na urazy i nikt nie będzie pauzował z powodu urazów. Każdy z zawodników nie może się doczekać inauguracji ligi w Puławach. Miejmy nadzieję, że po ponad 100 dniowej pauzie puławianie zaprezentują się przy ulicy Hauke-Bossaka korzystnie i bardzo ważne 3 punkty pozostaną w Puławach.
Mamy nadzieję, że sobotni mecz będzie także udanym rewanżem za jesienną porażkę poniesioną pod Jasną Górą, gdzie ówcześni podopieczni Marcina Jałochy po golu Łukasza Kmienica przegrali 1:0. Jak będzie teraz? Przekonamy się w sobotę około 17:00.
Początek spotkania w sobotę 14 marca o 15:00. Arbitrem głównym będzie Pan Tomasz Białek z Drezdenka.
W 22 serii gier czeka nas kilka ciekawych pojedynków. W Mielcu miejscowa Stal na pewno będzie chciała wygrać ze Zniczem Pruszków, bowiem na Podkarpaciu na pewno nikt nie spodziewał się remisu w Niepołomicach, który uznano za porażkę. Natomiast Znicz po efektownej wygranej z Siarką Tarnobrzeg na pewno do Mielca pojedzie po kolejną wygraną i zbliżenie się do ligowej czołówki. Emocji nie powinno zabraknąć także w Rybniku gdzie miejscowy Energetyk ROW podejmie Siarkę Tarnobrzeg. Obie ekipy na pewno nie rozpoczęły wiosny udanie, podopieczni Marcina Prasoła tylko zremisowali z Nadwiślanem Góra 3:3, a tarnobrzeżanie ulegli w Pruszkowie Zniczowi. Kto przełamie swoją passę?
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.