109 dni czekali na pierwsze zwycięstwo w lidze piłkarze puławskiej Wisły. W końcu po wielu nerwowych chwilach podopieczni Bogdana Bławackiego pokonali w Wałbrzychu miejscowego Górnika 3:1, dzięki czemu kosztem rywali awansowali w ligowej tabeli.
Dzisiejsze spotkanie było z gatunków tych o życie. Lepiej presję z tym związaną wytrzymali puławianie, bowiem już w 8 minucie gry za sprawą Konrada Nowaka objęli prowadzenie. To ułatwiło grę, bowiem to przyjezdni mogli skupić się na grze z kontry i groźnie atakować bramkę strzeżoną przez Damiana Jaroszewskiego. Tak też było, bowiem puławianie byli ekipą lepszą i skuteczniejszą, co potwierdzili w 30 minucie po bramce Arkadiusza Maksymiuka, który wykorzystał dogranie z rzutu wolnego. Warto jeszcze wspomnieć między innymi dobrą sytuację Dawida Pożaka, którego strzał obrońcy Górnika wybili z linii bramkowej.
Po zmianie stron to wiślacy dytkowali warunki gry. W 54 minucie na bramkę Jaroszewskiego groźnie strzelał Tsvetan Flipov, jednak piłka o milimetry minęła bramkę gospodarzy.
Chwilę grozy przy Ratuszowej kibice Dumy Powiśla przeżyli dopiero w 68 minucie gry, kiedy to po uderzeniu Adriana Moszyka z rzutu wolnego piłka zatrzepotała w siatce wiślaków. Jednak ani na moment nie załamało to wiślaków, bowiem dziesięć minut później podopieczni Bogdana Bławackiego ustalili wynik spotkania. Dobrą akcję puławian wykończył strzałem do pustej bramki Jarosław Niezgoda i wiadome stało się, że cenne 3 punkty pojadą wesołym autokarem do Puław.
Wiślacy po fatalnej serii w końcu się przełamali. Cieszy to bowiem w dzisiejszym spotkaniu punkty ekipie Wisły były potrzebne jak rybie tlen. Liczymy, że puławianie o kolejną zdobycz powalczą już w sobotę ze Zniczem Pruszków, od którego w poprzednim sezonie rozpoczęła się fatalna seria bez wygranej w lidze.
No to super.
Ogólnie to chodzi mi o to, że ja chętnie bym tam był i cieszył się z chłopakami z wygranej bo do tej pory nie było okazji takiej. Niestety koszta były spore a nie było chętnych żeby je np rozłożyć na 2-3.
Brawo za trzy punkty. Czyli Wisła nie jest najgorszą drużyną w lidze. Górnik tragicznie słaby. Zobaczymy ile punktów wpadnie za trzy kolejki. Trzeba wygrywać u siebie. To podstawa.
Gratulacje za pierwsze zwycięstwo, które mnie bardzo cieszy!!!
Mam nadzieję, że zawodnicy odzyskali wiarę w swoje umiejętności, odblokowali sie psychicznie i zaczną systematycznie odrabiać przegrane punkty. Trener Bławacki zapewne poznał umiejętności poszczególnych zawodników oraz ich charaktery i będzie umiejętnie rotował składem dobierając optymalną taktykę meczową. Życzyłbym sobie, aby "znakiem" Wisły była walka z całych sił, ambicja, determinacja oraz wiara w sukces poparte otwartym, spontanicznym dopngiem, jak największej liczby kibiców na naszym pięknym stadionie
Choc doleje oliwy do ognia ale Nadwislan Gora wielkimi krokami kroczy do pierwszej ligi.Moj kolega ze Stargardu tez przez chwile byl w pierwszej lidze jak pisalem ostygl.A NASZA DUMA POWISLA NIe napisze jaki ma byc wynik ze Zniczem Pruszkow.Ale Wisla ma zgasic ten znicz.Moze nie po polsku a to troche obnize poziom
W woj. lubelskim sa tylko dwa kluby Gornik Leczna i WISLA PULAWY.A reszta to to szkoda wymieniac.Wezmy Motor czy Chelmianka .Po co pisac o wqrogach przeciez te kluby w Lubelskim nie istnieja. No dobra istnieja ale o wrogach nie wolno pisac dobrze.
Nareszcie wygrana, gratulacje dla całej drużyny, moje oczekiwania po meczu z Piastem się spełniły. Na pewno przyjdę na mecz ze Zniczem, mogłaby być podobna frekwencja jak na P.P. Teraz trzeba gonić tabelę a więc zgasić u siebie Znicz ...
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.