#1 |
dnia 21/08/2014 22:09 napisał:
W przypadku przegranej piłkarze i trenerzy wracają na piechotę z Częstochowy- pewne info. Prezes powiedział basta.
#2 |
dnia 22/08/2014 09:05 napisał:
Z Wisełką nie jest tak żle.Pomimo ostatniego miejsca w tabeli Wisła nie świeci mocnym blaskiem "czerwonej latarni" ponieważ wszystkie zespoły 2 ligi zdobyły przynajmiej 1 punkt.
Taka sytuacja w rozgrywkach 2 ligi zdarzyła się ostatnio w sezonie 2008/09 w grupie zachodniej. Przez 6 lat w obu grupach przynajmiej jeden zespół po 3 kolejkach nie miał na swoim koncie punktów.
#3 |
dnia 23/08/2014 08:03 napisał:
Masz powody do radości. "Odwróć tabelę, Wisełka będzie na czele"... xD Tak serio, to powinno w końcu coś ruszyć, bo tu już 3 mecze i ani jednej bramki nawet. O ile jeszcze zero w starciu z Brzeskiem i Błękitnymi dało by się jeszcze wytłumaczyć, ale już nic i jednocz. porażka z "formalnym" spadkowiczem - Limanovią, w dodatku u siebie, nie wróży dobrze i jest co najmniej niepokojąca...
Co do PP, to liczyłem na coś więcej, niż tylko PIASTA, bo nie oszukujmy się, za klasową druż. nawet na polskie realia, raczej nie uchodzi. Choć z 2-ej str. to lepiej, że nie przyszło grać np. znowu z Błękitnymi St. Szcz., bo mogły być "plecy" i po zabawie, a druga szansa na zagranie z teamem z EX-klasy w jakichkolwiek oficj. rozgrywkach w Polsce mogłaby prędko się nie trafić, tak jak teraz. Ale ogólnie słabo wyszło, liczyłem na więcej, a tu nawet jak by udało się przejść jakimś cudem, to będzie ktoś z pary: Bełchatów - Flota, czyli też pod wzgl. marketing. cienizna, ale cóż począć, powodzenia.
|