Prezentujemy to co do powiedzenia po sobotnim meczu Wisły w Suwałkach mieli trenerzy obu ekip.
Jacek Magnuszewski, trener Wisły Puławy:
Gratuluję trenerowi gospodarzy zwycięstwa w tym dziwnym meczu. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była tragiczna, najsłabsza w rundzie rewanżowej. Gole straciliśmy po fatalnych błędach naszych obrońców i bramkarza. Pierwszy gol po błędzie Rafała Kursy, który nie trafił w piłkę, drugiego wrzucił sobie bramkarz. Ale wygrana w tej części meczu gospodarzy zasłużona, bowiem byli zespołem zdecydowanie lepszym, nadającym ton grze. Po przerwie zagraliśmy dużo lepiej, ale, niestety, nie miało to przełożenia na wynik. Mieliśmy kilka sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Przeciwnik nas skontrował na 3:0 i odniósł zasłużone zwycięstwo. Donatas Vencevicius, trener Wigier:
Chciałbym przede wszystkim podziękować chłopakom za walkę i realizację przedmeczowych założeń. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. W drugiej, prowadząc 2:0, nastawiliśmy się na kontry, z których jedna przyniosła nam trzeciego gola. Cieszę się z trzech punktów wywalczonych z bardzo dobrym rywalem, z którym jesienią przegraliśmy 2:5 nie mając nic do powiedzenia. Dzisiaj było odwrotnie. W tym meczu na prawej obronie zadebiutował Marcin Taranowski. Zimą próbowałem ustawiać go lewej stronie. To doświadczony zawodnik, który jako pomocnik, musi sobie radzić na pozycji obrońcy, a zatem niezbyt różniącej się do tej, na której nominalnie występuje. Uważam, że Marcin zagrał dziś dobry mecz. Jeśli chodzi o kontuzjowanych Lauryna i Romachowa mam nadzieję, że w Płocku będą już gotowi do gry.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.