#1 |
dnia 17/05/2010 20:51 napisał:
Ze Stalą będzie ciężko, ostatnio wygrali 3 : 0 z Izolacją. Co do Spartakusa, to chyba jedyna nadziej a w Nowym, który w poprzednim sezonie grając jeszcze w Stali Kraśnik, w pojedynkę wygrał mecz w Szarowoli. Stal wygrała 4 : 2, a trzy bramki strzelił właśnie Konrad. Czasami historia lubi się powtarzać
#2 |
dnia 17/05/2010 21:41 napisał:
Na razie martwmy się Stalą bo mimo wszystko miło by było ugrać coś w tym pucharze i na nowy stadionie gościć Legię albo inny klub z czołówki Polski. A ze Spartakusem na pewno będzie ciężko, ale dopóki piłka w grze ....
#3 |
dnia 17/05/2010 22:20 napisał:
Po ostatnim meczu drużyna pewnie wypompowana więc pewnie młodzi dostaną szansę się pokazać. Niech się szkolą, PP można odpuścić bo najważniejsza liga. A jeśli chodzi o Legię to i tak na nowym stadionie będziesz ich oglądać, tak jak i Lecha zresztą więc po co Ci w PP
#4 |
dnia 18/05/2010 10:14 napisał:
W lidze już nic nie ugramy. Do utrzymania wystarczy około 35 punktów, czylli brakue nam 4 oczek. Moim zdaniem Puchar jest ostatnim miejscem zeby coś osiągąć, bo zeby ten sezon można uznać za w miarę udany.
Juniorzy mają w czwartek ligowy mecz to pograją 45 i koniec.
#5 |
dnia 18/05/2010 11:12 napisał:
Właśnie o zdobycie tych 4 oczek chodzi. Jak widać po ostatnim meczu i następnych przeciwnikach nie będzie to łatwe.
#6 |
dnia 18/05/2010 11:25 napisał:
Myślę, że mamy większy potencjał od Wisłoki Dębic czy Stali Kraśnik więc myśle uda się te punkty zdobyć. Spartakus także jutro gra Puchar z rywalem łatwiejszym, ale nikt mu za góry wygranej nie zapewni. Tak więc walka walka Wisełka
#7 |
dnia 18/05/2010 12:44 napisał:
Karpaty Krosno też nie było Barceloną lubelsko-podkarpackiej a jednak przegraliśmy. Zaraz zacznie się wyliczanie co, kto musi wygrać a kto inny przegrać, żeby ten inny się utrzymał w lidze jak to niedawno kiedy Wisła nie awansowała do III ligi było.
#8 |
dnia 18/05/2010 12:49 napisał:
Dobrze, że Stal K i Wisłokę mamy u siebie, ja jeszcze liczę na jakąś zdobycz punktową w Białej i w Mielcu. Co do PP, zgadzam się z rodzinnym, niech młodzież gra. Za dużo chyba tego wszystkiego by było, liga i PP, zakładając wygraną w Poniatowej, to żeby wygrać puchar wojewódzki, to trzeba rozegrać ( i zwyciężyć ) jeszcze trzy mecze !
#9 |
dnia 18/05/2010 15:24 napisał:
Co do gry naszych wychowanków w pierwszym zespole jest problem ich rodziców ,bo może ktoś wie ile żądał pan Kozieł za kontrakt z pierwszym zespole swojego syna ???Bo jest taka wersja że grubo po wyżej tysiąca .Aby takich rodziców więcej to nasz klub splajtuje .
#10 |
dnia 19/05/2010 09:29 napisał:
#11 |
dnia 19/05/2010 10:01 napisał:
Z tego filmiku widzę, że Beszczu się zagotował. Pierwsza bramka dla Karpat stadiony świata, a karny??? Hmm kamera daleko od boiska, ale wydaje sie, że nie było tam w ogóle kontaktu między Beszczyńskim a zawodnikiem Karpat
#12 |
dnia 19/05/2010 15:15 napisał:
Pewnie,moze z 5000 odrazu.Jestescie panowie doroslymi ludzmi a piszecie takie pierdoły.Zastanowcie sie troche nad soba.Nawet jesli mu tyle dadza to bedzie to dobra inwestycja w mlodego zawodnika.Bo gdyby Olszakowi,Kursie dali konkretnne pieniadze to pewnie teraz by stanowili o sile naszej druzyny.A nasz klub sciaga ludzi ktorzy nie sa od nich lepsi a daje im wieksze pieniadze.Niedlugo to samo stanie sie z Zolechem bo chlopak sie tu marnuje nie dostajac szansy w pierwszym zespole.Koziel wkrotce tez moze dostac propozycje grania w lepszym klubie i nie bedzie zadnych wychowankow w Wisle
#13 |
dnia 19/05/2010 16:45 napisał:
AVIA w finale 1:0 z Górnikiem
#14 |
dnia 19/05/2010 21:48 napisał:
zzy - nie rób ludziom z mózgów sieczki i nie wypisuj głupot. Olszak, Kursa ? obydwaj mieli grać w I zespole, wybrali podobno lepszy świat - efekt - prawdopodobny koniec kariery w podrzędnym klubiku. Zolech ? jakby przeszedł do I zespołu, to na bramce w juniorach trzeba postawić Kozieła albo Wojciechowskiego, to jest jedyny powód, dlaczego nie gra w III lidze. Co do Kozieła, dużo ciężkiej pracy przed nim, jak dostanie lepszą propozycję, to na pewno odejdzie z klubu, o ile dostanie... Natomiast uważam, tak najpierw pokaż mi co potrafisz, potem rozmawiamy o konkretnej kasie. Po tym co pokazali dziś w Poniatowej - pozostawię to bez komentarza.
|