#26 |
dnia 20/08/2009 13:29 napisał:
co roku ta sama gadka kasa misiu kasa!! A prawda jest taka, że normą jest negocjowanie kontraktów i każdy gra za tyle co udało mu się uczknąć z klubowej kasy. Każdy pracodawca chce dac jak najmniej i nie warto odrazu drzeć szat tylko siadać do negocjacji. Narzekających jest zawsze wielu ale panowie i panie co pokazała postawa Pietronia w ubiegłym sezonie, przyszedł chłopak z Radzynia i co powiedział, że tu jest montowana drużyna perspektywiczna i klub jest poukładany. Teraz 3 liga zweryfikuje Wisełkę troszkę, przyjdzie zima, nie obędzie się zapewne bez paru wzmocnień i dalej do przodu. Wisła przez fachowców jest postrzegana jako dobra drużyna, która może osadzić się na miejscach 4-7. Także nie drzyjmy łacha z drużyny, która dopiero co zaczęła rozgrywki, którą zaczniemy rozliczać dopiero po zakończeniu rundy jesiennej, która na bank przyniesie nam sporo pozytywnych jaki negatywnych emocji (oby tych pierwszych było więcej ;> .
Pozdrawiam wszystkich trenerów, znawców, napinaczy, i kibiców - czyli wszystkich
#27 |
dnia 20/08/2009 20:47 napisał:
Panowie,nikt nikogo do gry nie zmusza. są powołania w klerze,są i w sporcie. niech każdy robi co lubi i co sobie wybrał. nie wszyscy księża będą Papierzami, a piłkarze gwiazdami sportu. podziękujmy naszym za ogrom emocji ,których nam co mecz dostarczają,za zdrowie które zostawiają i za grę w WISEŁCE. grają DLA NAS KIBICÓW NASZEGO KOCHANEGO KLUBU. w imieniu własnym dziękuję panowie.
|