#1 | KSW 1980 dnia 15/02/2009 13:27 napisał:

Należy dodać, że Kursa gra w Młodych Wilkach rocznik 1992, bo z tekstu to w ogóle nie wynika. Takiego dokonał wyboru, za Legią przemawia oczywiście wszystko, nawet treningi tej grupy za bramkami na stadionie CWKS....bo na głównej płycie nie mają prawa trenować. Jest to słaby rocznik w Legii i Kursa ma szanse zabłysnąć. Czego mu oczywiście życzę.

#2 | DoDo dnia 15/02/2009 19:06 napisał:

To teraz ktos z Legi niech przejdzie do Wisly

#3 | steven1974 dnia 16/02/2009 08:01 napisał:

odkąd redaktor kopia jest kibicem legii ta nic nie zdobyła ,tylko kibice ze trzy razy rozzjebali stadion i starówkę Bartek zastanów się

#4 | MrMargol dnia 16/02/2009 08:20 napisał:

nawet jak coś wygrali to kibole też roz... starówkę i kilka samochodów. ale żeby ten fakt łączyć z redaktorem to chyba mocno naciągana historia.
Bartek powodzenia. zrób wielką karierę. tylko wspomnij czasem w wywiadach że wychowałeś się w Puławach.

#5 | rsky dnia 05/03/2009 16:05 napisał:

do KSW : niezłe bzdury opowiadasz o treningach za bramkami Oczywiście że nikt na głownej płycie poza pierwszą drużyną nie będzie trenować, bo to nie chlew. Od trenowania są boiska treningowe, a zimą boiska i hale ze sztuczną nawierzchnią, których nie brakuje, choć mogłoby być więcej. Dlatego latem będzie jedno takie robione bezpośrednio na Łazienkowskiej.
Jak ten rocznik w Legii jest "słaby", to ja nie mam słów. Jak Bartek będzie mocny, to zabłyśnie. Choć nie wiem czy na lewej pomocy, gdzie gra Żyro - etatowy reprezentant Polski (często jednak nieobecny ze względu na powołania a potem kontuzje odniesione w reprze). Prędzej jako ofensywny, gdzie też jest niezły tłok (Wolski, Mizgała, może z napadu przejść Rozwandowicz czy Broniszewski - wszystko wielokrotni reprezentanci Polski). Życzę Bartkowi powodzenia, ale musiał będzie twardo walczyć o miejsce w składzie, bo w tym roku Legia walczy o mistrzostwo Polski w tym roczniku i potrzebuje wyrównanej 20-tki, nie 11-tki.

Wpisów dwóch ostatnich osób w ogóle nie bedę komentował, bo są po części humorystyczne. Zawiść i tyle.