Widocznie polubili wynik 5:1 piłkarze puławskiej Wisły. Dziś w takim stosunku pokonali na swoim boisku zespół Unii Bełżyce. Wiślacy, kolejny raz zaprezentowali się z niezłej strony momentami nie dając pograć graczom z Bełżyc.
Od pierwszego gwizdka sędziego Gila ostro do ataków ruszyli wiślacy. Już w 3 minucie licznie jak zawsze zgromadzona na puławskim stadionie publiczność zobaczyła bardzo ciekawą akcję gospodarzy. Piłkę z głębi pola dostał Mateusz Kamola. Młody napastnik Dumy Powiśla pomknął na bramkę strzeżoną przez Krystiana Burka, jednak naszemu graczowi zabrakło dosłownie centymetrów, aby pokonać bramkarza gości. Co nie udało się Kamoli udało się innemu Mateuszowi - Chmielnickiemu.
W 8 minucie pozyskany z Avii napastnik strzelił pierwszą bramkę w barwach Dumy Powiśla. Uczynił to pięknym strzałem główką po dograniu Kamoli. W 18 minucie wiślacy prowadzili już 2:0. Tym razem dobrą formę potwierdził Łukasz Giza, który po pięknej akcji Mokiejewskiego i Abramczyka skierował piłkę do siatki bezradnego golkipera przyjezdnych. Unia zaatakowała dopiero w 19 minucie meczu, groźnie próbował strzelać mający epizody w Motorze Lublin Samolej, ale sędzia Gil słusznie odgwizdał pozycję spaloną tego zawodnika i skończyło się na strachu.
Mimo dwubramkowego prowadzenia gospodarze nie rezygnowali ze strzelania kolejnych bramek. W 30 minucie ze środka pola dostał Giza. Nasz najlepszy strzelec pomknął na bramkę Burka niczym błyskawica. Kiedy mijał bramkarza gości został przez niego powalony na ziemię. Sędziemu Gilowi nie pozostało nic innego jak wskazać na wapno. Pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Rafał Dryk, który mocnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Unii.
10 minut później powinno być 4: 0, gdyż po strzale jednego z wiślaków piłkę przed siebie wypluł golkiper przyjezdnych. Dopadł do niej Giza, ale tym razem jego uderzenie było minimalnie niecelne.
W przerwie meczu kibice z coraz większym niepokojem spoglądali w niebo, na którym gromadziły się czarne chmury. Część z bardziej niecierpliwych kibiców przestraszyło się takich warunków i opuściło trybuny stadionu.
Kibice, którzy wyszli na pewno mieli co żałować. W 56 minucie gospodarze strzelili, bowiem 4 bramkę w tym meczu. Tym razem do siatki Burka trafił grający w poprzednim w barwach Unii Bełżyce Piotrek Mokijewski. Czwarta bramka uśpiła gospodarzy, którzy od tego momentu spuścili wyraźnie z tonu. Doszło nawet do tego, że przez następne 10 minut to goście mieli przewagę. Dzięki temu, szansę pokazania swoich umiejętności dostał bramkarz Wisły Łukasz Kuśmierz, który w tym okresie gry obronił dwa groźne uderzenia graczy z Bełżyc. W 76 ambitnie grający goście zdobyli nawet gola. Stało się to po błędzie Michała Chwiszczuka. Szczęśliwcem, który umieścił piłkę w wiślackiej bramce okazał się Kamil Zieliński.
Na odpowiedź Wisły nie musieliśmy długo czekać. Już 3 minuty później gracze Dumy Powiśla strzelili piątą bramkę w tym meczu. Tym razem jej strzelcem okazał się wprowadzony do gry Wojciech Kępka, który wykorzystał dobre dośrodkowanie od Łukasza Gizy i głową skierował piłkę do siatki.
Później próbowali jeszcze między innymi Chwiszczuk po dobrym podaniu debiutującego w dorosłej piłce Mateusza Olszaka. Jednak strzał Mogliego obronił bramkarz Unii.
Ostatnie minuty meczu toczyły się przy zapadających ciemnościach. Stało się to za sprawą burzy, która od początku II połowy gry krążyła nad puławskim obiektem. Jednak pogoda tym razem okazała się łaskawa dla piłkarzy i kibiców - padać zaczęło dopiero po zakończeniu meczu.
Kibice Wisły zobaczyli, więc niezły mecz. Jedyne, co może martwić to jeszcze nie za pewna gra obrony Dumy Powiśla. Jednak cieszyć może, że wiślacy potrafią bardzo szybko nadrobić, co stracili w obronie. Cieszy także dobra postawa w bramce Łukasza Kuśmierza, który zrehabilitował się za słaby występ w sparingu z Avią. Na pewno cieszyć, może także debiut w seniorskiej piłce puławskiej nadziei Mateusza Olszaka. Młody pomocnik Wisły i reprezentacji Polski pokazał się z bardzo dobrej strony.
Takie moje tylko małe bez napinki pytanie??, oglądałem kilka razy zdjęcia z meczu z Unią B. i skąd wzięliście tych 800 widzów!!!!, no ludzie można przesadzać ale nie aż tak bardzo!!!, toż była tam garstka ludzi na samej górze i poza tym puste trybuny więc czy ja mam jakieś zwidy???
Zmysł do gry kombinacyjnej jak i kopania prawą i lewą nogą w tej drużynie to może mają 3 osoby,ten kto sie zna to wie kto,reszta może grać w zimie na halówce z chłopakami z podwórka.Co do Matyjaszka to czasami mu się uda dobrze piłkę wrzucić,nic poza tym.
wiec oswiec nas jacy to zawodnicy maja zmysl do gry kokmbinacyjnej pewnie giza nie ale z tego co pamietam on tez gral na tej halowce jak ty to mowisz z chlopakami z podworka
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.