Pomimo porażki w Pruszkowie puławska Wisła nadal będzie grała w rozgrywkach II ligi. Swoje pozostanie w gronie drużyn centralnych wiślacy zawdzięczają korzystnym wynikom w innych spotkaniach 34 kolejki, szczególnie w Elblągu, gdzie ekipa Stali Mielec urwała punty gospodarzom i pozbawiła ich szans na pozostanie w lidze.
Do Pruszkowa wiślacy udali się zmobilizowani i chętni do walki o 3 punkty. Pierwsze minuty rozgrywanego w sporym upale spotkania świadczyły o tym. Już kilka sekund po pierwszym gwizdku arbitra głównego Pana Zbigniewa Dobrynina z Łodzi puławianie mogli prowadzić. Po centrze z rzutu wolnego Ivana Litwniuka szczupakiem uderzył Jason Gorskie, jednak obrońca Znicza Igor Biedrzycki wybił piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty to optyczna przewaga wiślaków, która jednak nie przekładała się na akcje bramkowe. Co najważniejsze jednak ekipa Jacka Magnuszewskiego prowadziła grę od swojego pola karnego, dzięki czemu gospodarze nie stwarzali sobie okazji bramkowych.
W 12 minucie to się zmieniło i świetny rajd na bramkę Jakuba Zolecha przeprowadził Adrian Paluchowski. Napastnik z Pruszkowa bardzo dobrze uderzył, jednak bramkarz Wisły w dobrym stylu wybił piłkę na rzut rożny.
W 13 minucie kolejny raz groźnie zrobiło się pod bramką gości, tym razem z dystansu huknął Mateusz Machalski i tym razem zmierzającą w okienko piłkę wybił Zolech. Chwilę później dobrą akcję przeprowadzili wiślacy Szymon Martuś zacentrował jednak w ostatniej chwili futbolówkę na rzut rożny wybił Artur Januszewski.
W 16 minucie gry ekipa Znicza objęła prowadzenie. W polu karnym powalony został Andrzej Niewulis i arbiter z Łodzi podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł niezawodny Adrian Paluchowski i pewnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza z Puław.
W 41 licznie zgromadzona publiczność z Puław, która udała się do Pruszkowa miała już nadzieję na wyrównanie. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Szymon Martuś, jednak futbolówka jak zaczarowana o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Michała Bigajskiego. Cztery minuty później kolejny raz z dobrej strony pokazał się Jakub Zolech, który obronił strzał z kilku metrów Karola Grudniewskiego.
Po zmianie stron ekipa z Pruszkowa bardzo mądrze się broniła. W 57 minucie gry sędzia Dobrynin, podyktował kolejny rzut karny dla Znicza. Co ciekawe był to 4 rzut karny podyktowany przeciwko Wiśle przez tego arbitra, który sędziował nam jedynie dwa spotkania w lidze. I tym razem do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Adrian Paluchowski i z zimną krwią pokonał Jakuba Zolecha. Po tej bramce gra Wisły zupełnie się posypała. Gospodarze bardzo pewnie bronili, a wiślacy strzałami z dystansu próbowali pokonać Michała Bigajskiego. Najbliżej tego był Paweł Komar, jednak bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć.
W doliczonym czasie gry głową uderzał jeszcze Paweł Jabkowski, jednak piłka nieznacznie minęła bramkę gospodarzy.
Po końcowym gwizdku w drużynie gospodarzy zapanowała radość, bowiem pruszkowianie zapewnili sobie pozostanie w II lidze. Wiślacy kilka minut siedzieli na boisku słuchając wieści z innych boisk. Na szczęście tym razem szczęście dopisało i ekipa Wisły mogła podziękować przybyłym do Pruszkowa kibicom za doping i za obecność w całym sezonie. Teraz przed piłkarzami odpoczynek, a przed Zarządem Wisły okres wytężonej pracy co można poprawić, aby w kolejnym sezonie nie fundować kibicom takiej nerwówki.
My mimo wszystko dziękujemy piłkarzom za utrzymanie i za te emocje, które nam dostarczyli zarówno w meczach u siebie jak i wyjazdach.
Nie no na pewno to już inna liga niż była. Teraz to faktycznie 18 najlepszych II-ligowych drużyn w Polsce.
Panowie drużyny przy zdecydowanie większych budżetach np Motor spadły z tej ligi. W Motorze gdzie miasto daje co chwila miliony na klub sprowadza się piłkarzy ogranych w Ekstraklasie o zarobkach, które by Was zdziwiły i jeśli nie kupią licencji to będą grali w III lidze.
StaryKibolu , ja mam takie pytanie do Ciebie. Twierdzisz , że od zawsze jesteś z Wisłą ale czy zawsze w taki sposób ??? W sumie to moim zdaniem ironizujesz jęczysz i marudzisz trochę. Trener zły , zawodnicy słabi , zarząd zły , kibice do bani. Tak zawsze popierałeś Wisłę ??? Kiedy było lepiej i na jakim poziomie rozgrywek ??? Tak to bywa czasem w piłce , pewnie , że mozna było wcześniej zagwarantować sobie utrzymanie bez stresu. Ale jak widać 50 pkt wystarczyło , a zawsze jest tak , że nie tylko Wisła gra ale rywale również . Wynik jest taki , że Wisła nadal bezie grała w II lidze i z tego trzeba się cieszyć a nie marudzić. Ale oczywiście najłatwiej jest krytykować przecież to nic nie kosztuje poza budowaniem swojego ego jaki jestem zaje....sty. pozdrawiam zupełnie bez napiny.
Dajcie już spokój. Wszyscy mają rację, tylko wielu z nas nie może pogodzić się ze zdaniem oponentów. Po wakacjach zacznie się liga i zapomnimy o sposobie awansu (AWANSU!). Mamy jedną Wisłę i jej trzeba kibicować. Każdego należy wysłuchać, mimo,że się z nim nie zgadzamy.
Krytyka zawsze była bo jeszcze wszystkim nikt nie dogodził. Jeśli jest to krytyka słuszna i konstruktywna to OK, a jeśli narzekanie dla samego narzekania bo tak to uważam bez sensu.
Myślę, że warto poszukać plusów po tym sezonie a na pewno takie są. Uważam, że na plus pokazali się Edi, Gorskie, Niezgoda czy Szczotka. Plus to, że utrzymaliśmy się mimo poważnych osłabień w tej lidze bo przypominam, że z powodu kontuzji nie grali Penkowec, Gawrysiak, Budzyński, Charzewski a Konrad Nowak ostatnie mecze grał z kontuzją.
Dostosuję się do większości towarzystwa i napiszę na poziomie troglodyty.
Nie jest prawdą,że utrzymaliśmy się dzięki Stali Mielec.Jest to bzdura i kłamstwo panowie.
Utrzymaliśmy się tylko i wyłącznie dzięki Olimpii Elbląg,która z całą pewnością nie zrobiła wszystkiego,aby ten mecz wygrać.
Teraz do Piotra - Piotrze zrób coś z tymi komentarzami.
Nie tylko troglodyci tu zaglądają.
Czytając niektóre wpisy można stwierdzić,że stronę tą opanowują osoby,które blokują rozmowę na poziomie.
Pozdrowienia dla kibica Znicza Pruszków,który parę razy tu zajrzał.
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.