Nie udało się wygrać wiślakom spotkania w Rybniku z miejscowym ROW-em. Po bardzo dramatycznej końcowe spotkania ekipa Adama Buczka przegrała na Śląsku 4:2 i jej sytuacja już na początku rozgrywek jest trudna.
Wiślacy do Rybnika udali się z Sebastianem Murawskim, który zastąpił w linii obrony Arkadiusza Maksymiuka. W meczowej kadrze zabrakło natomiast Roberta Hirsza i wracającego po kontuzji Piotra Żemły.
W wyjściowej jedenastce trener Adam Buczek dokonał dwóch zmian w kadrze swojego zespołu. Na ławce usiedli Irakli Meskhia i Konrad Szczotka i Adrian Popiołek. W ich miejsce zagrali Arkadiusz Maksymiuk, Sebastian Głaz i młodzieżowiec Kacper Szymankiewicz.
Pierwsze minuty rozgrywanego przy niezłej piłkarskiej pogodzie spotkania należały do wiślaków. Już w 2 minucie gry po centrze z rzutu wolnego Bartosza Sulkowskiego głową na bramkę Kacpra Rosy uderzał Jakub Poznański. Rosły stoper Wisły uderzył jednak obok bramki. W kolejnych minutach okazję bramkową miał po dwójkowej akcji z Alenem Plojem Jakub Smektala, który uderzył także niecelnie. W 12 minucie na bramkę w której stał Sebastian Madejski uderzał Dawid Bober, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Dwie minuty później niestety dla puławian rybniczanie już się nie pomylili. Po niezbyt pewnej interwencji Madejskiego, piłka trafiła na piąty metr do Szymona Jarego a ten wpakował futbolówkę do siatki. 60 sekund później było 2:0 dla ROW-u. Piłka nieszczęśliwie odbiła się od jednego z wiślaków i trafiła prosto na nogę Sebastiana Siwka, który stał na 10 metrze i wpakował piłkę do siatki. Przy dwubramkowym prowadzeniu gospodarze oddali pole wiślakom. Kolejne minuty to przewaga Wisły, ale niestety nie udokumentowana bramkami. Swoje szansę mieli w 20 minucie Dawid Pożak, który został zablokowany czy Sebastian Głaz w 35 minucie gry, którego uderzenie obronił Kacper Rosa. W końcówce tej części gry okazję na gola mieli jeszcze podopieczni trenera Piotra Piekarczyka, ale Siwek z ostrego kąta uderzył obok puławskiej bramki.
Po zmianie stron pierwsi do ataków ruszyli gospodarze. Dwukrotnie Madejskiego próbował pokonać Bober, ale oba strzały szybowały nad bramką. W odpowiedzi Rosę próbował pokonać Jakub Smektała, ale w obu przypadkach golkiper ROW-u radził sobie z uderzeniami pomocnika Dumy Powiśla. W 69 minucie gry gospodarze trafili po raz trzeci. Po rzucie rożnym piłkę do puławskiej bramki głową skierował Kamil Spratek i wydawało się, że przy Gliwickiej emocji już nie zobaczymy. Na szczęście było inaczej. Minutę później po dobrym podaniu od Dawida Pożaka w pole karne wpadł Jakub Smektała i skierował piłkę do siatki rywali. Chwilę później było już 3:2, bowiem dobrą centrę Bartka Sulkowskiego z rzutu wolnego wykorzystał Jakub Poznański, dla którego było to premierowe trafienie w barwach puławskiej Wisły.
W 79 minucie mogło być 3:3, bowiem dobrą centrą popisał do Poznańskiego popisał się Irakli Meskhia, ale tym razem rosły stoper Wisły chybił. Kilka minut później nad bramką Rosy uderzał Piotr Darmochwał. W 82 minucie gry gospodarze trafili do puławskiej bramki czwarty raz. Tym razem po centrze z prawej strony boiska Madejskiego pokonał Siwek. W 86 minucie okazję na 3 bramkę miał jeszcze Darmochwał, ale przegrał rywalizację z Rosą.
W tym tygodniu liga zdecydowanie przyśpiesza. Już w środę wiślacy grają z Gwardią Koszalin a w sobotę w Kluczborku z innym spadkowiczem z Nice I ligi MKS-em.
no i mamy w końcu zmianę trenera , info na oficjalnej stronie klubu. I co panie Piotrze my kibice lepiej sie znamy na piłce.Czas dorosnąć.Liczę na dobre zmiany może Bartoszek,Zieliński,Kaczmarek lub Podoliński.
Chyba jednak słabo się znasz na piłce..który z nich przyjdzie do drugiej ligi??chyba że Podolinski bo reszta czeka aż się komuś noga powinie w ekstraklasie...tyle w temacie
Co to teraz bedzie dobry chlop byl !!! Mozna bylo dac szanse !!!!!! To ZArzad powinien zrobic 10 meczy wstecz Adijo kolejny trenerio!!!!!! Krytynanci mieli racje!!!!! Czekam na male hau hau od znawcow!!!!!! Malkontenci gora!!!!!!!
Szanowna Redakcjo może jakieś słowo w stosunku do tych którzy żądali zwolnienia trenera a może zarząd klubu też się myli i ich postraszycie paragrafami
Każdy może komentować, ale nie każdy musi. Serwis wislapulawy.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania i redagowania komentarzy nie zwiazanych z tematem, zawierajacych wulgaryzmy, reklamy i obrażajacych osoby trzecie. Zapoznaj się z zasadami serwisu.