#1 |
dnia 10/10/2009 17:06 napisał:
niestety kolejny raz zabrakło skutecznego patentu na drużynę przyjezdną, a szkoda bo pkt uciekają. PS. spotkanie prawie międzynarodowe.
#2 |
dnia 10/10/2009 17:13 napisał:
Sędziowie to totalna porażka,a ta parówa przy trybunach to nawet nie mam dla niego określenia,qrwa męska to i tak komplement !
#3 |
dnia 10/10/2009 19:53 napisał:
No cóż bardzo słaby mecz w wykonaniu KSW. Sedziowanie było bardzo słabe, bardzo... Moim zdaniem obrona w tym zestawieniu nie wypadła najgorzej. Ludzi na meczach coraz mniej ale nie ma się co dziwić sezonowcom, którzy poażek oglądać nie chcą(no ja w sumie też nie chce, ale jadę na mecz bo wierzę, ech ten optymizm...). Dziwi mnie natomiast to, że nikt nie próbuje rozliczyć trenera za te wyniki, no ale w sumie nie znamy założeń zarządu, więc być może drużyna je spełnia...
Tak się jescze zastanawiam nad osobą M. Stecyszyna. Zawodnik wraca z USA, nie trenował z druzyną, coach go nie zna, a mimo wszystko wybiega w pierwszej 11!!!!!!!. Od razu nbasuwa się myśl ze ww zawodnik na prawde nie rozstał się z pilką i gdzies trenował(???), bo szczerze watpie zeby majac kilkumiesieczna przerwe mozna bylo wrocic i grac na 3-cio ligowym poziomie. Widać tyeż , że pozycja Steca w druzynie jest mocna, poniewaz załozyl koszulke z nr 8( w ktorej ostatnio wystepował Krakers) w ktorej występował na boiskach 4 ligi
#4 |
dnia 10/10/2009 21:35 napisał:
powiem tak obecny trener to jakies nieporozumienie z jakiej Łęcznej on przyszedł jak grała Łęczna jak my niektórzy mają za dobrze w naszym klubietrenerze idz tam skad przyszedłeś nie rób obciachu nie dość że bierzesz konkretne pieniadze to nic nie wprowadzasz w poczynania drużyny zero taktyki,zero wsparcia z ławki rezerwowych nic jak zarząd ściągnął trenera który nie był 1 trenerem drużyny seniorskiej bo umówmy sie juniorzy to nie to samo co seniorzy,również bycie 2 trenerem to też co innego,niektórzy sie śmiali że Szarowola to wieś a tu prosze ogrywa nas bez problemów powiem tak do naszej drużyny i trenera trzymać tak dalej!
#5 |
dnia 10/10/2009 21:38 napisał:
Różnica klasy miedzy Wisłą a Spartakusem. Słabiutki mecz naszych , absolutny brak pomysłu na grę. Kolejne błędy w obronie i Socha też się nie popisał. Natomiast na grę Spartakusa patrzyło się z przyjemnością - grali szybko , z pierwszej piłki i dokładnie. I tyle w temacie bo co tu jeszcze można pisać jak Nasi dobrej akcji nie mieli. Czeka nas chyba walka o utrzymanie jak tak dalejbędzie to wyglądało.
#6 |
dnia 11/10/2009 12:15 napisał:
O! jak miło czytać teraz rzeczowe komentarze dotyczące meczu.
#7 |
dnia 11/10/2009 12:16 napisał:
Jak widać wszyscy są zalogowani. może to jednak tędy droga...
#8 |
dnia 11/10/2009 12:22 napisał:
No zobaczymy może akurat to przyniesie jakiś efekt. Teraz czeka nas cięzki mecz w Debicy, miejmy nadzieję ze Wisełka powalczy tam o jakies punkty bo sytuacja nie jest wesoła.
#9 |
dnia 11/10/2009 12:33 napisał:
Jak tu grać jak przez dwa ostatnie tygodnie na treningach same gierki,myślę że nie ma wieszać psów na zawodnikach ,bo to trener ich przygotowuje do każdego pojedynku .Widać że skok trenera z juniorów do seniorów buł za głęboki .Skoro nie analizuje się meczów to maże pomyśleć nad sobą ,i zastanowić się czy dam radę prowadzić ten zespół prowadzić
#10 |
dnia 11/10/2009 13:40 napisał:
Gra Wisły na tle innych drużyn wygląda jak w zwolnionym tempie.Wydaje mi się,że tutaj jest problem?Powinniśmy grać tak jakby piłka parzyła w stopę.Nie podoba mi się również jak po stracie piłki jeden z zawodników buja w obłokach zamiast zapier.....To taka moja krótka analiza.Kiedyś pisane było o Wojtku Kępce,że rusza się na stojąco.A teraz?Walczy jak Leonidas.Brawo Heniu.Podoba mi się jego gra,to jak się angażuje.Nie wszystko mu wychodzi,ale daje z siebie bardzo dużo.Tak więc na słowa uznania zasługuje Henio.Oby w kolejnym meczu wszyscy tak walczyli jak on.Co do dodawania komentarzy po zalogowaniu - bardzo dobry pomysł.Zaczynało to już wyglądać źle.100 wpisów z czego 50% to wpisy po regularnym podaniu pejotla do organizmu.
#11 |
dnia 11/10/2009 13:58 napisał:
Cała rzecz w tym , że drużyna powinna grać na równym poziomie. A u nas wyglada to tak , że jak jednemu wyjdzie mecz to pozostali jakoś nie mogą dostosować się do jego poziomu. Przykładów z tej rundy można przedstawić wiele raz dobrze zagra Giza raz Henio raz zawdzięczamy coś tylko bramkarzowi itd. Wiadomo , że każdy z zawodników ma umiejetności tylko to trzeba jakoś poukładać i ustabilzować bo w meczu musi walczyć cała jedenastka a nie dwóch czy trzech a reszta przechodzi obok meczu. W meczu ze Spartakusem zabrakło w środku Krakiewicza i już po walce w środku pola , a przecież nie można opierać się na jednym zawodniku szczególnie w pomocy.Trener i zawodnicy powinni mocno się zastanowić jak to zmienić. Pewnie , że najłatwiej powiedzieć zwolinić trenera , sprowadzić nowych zawodników itp. Ale ja uważam , że w tej drużynie jest potencjał - pokazali to w meczach w IV lidze i w tej rundzie też , trzeba się tylko zastanowić jak go uwolnić bo inaczej zostanie tylko walka o utrzymanie.
#12 |
dnia 11/10/2009 14:05 napisał:
Wprawdzie nie mogłem być tym razem na Parkowej, ale cieszą mnie pozytywy, jakie zauważył Anti Red w stwierdzeniu dotyczącym Wojtka Kępki. Jak brakuje umiejętności to może tędy droga do sukcesów. Wślacy bierzcie przykład z Heńka...
#13 |
dnia 11/10/2009 14:35 napisał:
Witam wszystkich, no cóż...wg mnie we wczorajszym meczu trener wymyślił zabójczą taktykę o skomasowanej obronie i grze na kontrę. Wisła gdy grała wysoko, atakowali osiągała dobre wyniki, nawet w Tarnobrzegu uważam, że przegrana była pechowa, bo byliśmy lepsi. Wczorajsza taktyka zaowocowała tym, że nie dość, że nic nie strzeliliśmy to jeszcze dwie bramki w plecy. Nie mam pretensji do chłopaków, bo zagrali tak jak trener to ustawił, Spartakus to nie frajerzy i grać w piłkę umieją, chociaż jak napisali ( słusznie ) na klubowej, przy pierwszej bramce asysta dla sędziego. Wg mnie Fiedeń nie zdaje egzaminu, zespół jest źle przygotowany, brak im kondycji ( co było silną stroną zawsze ), taktyka ??? czy jest jakaś taktyka ???. Trzeba dograć rundę i myślę, że zarząd musi coś wykombinować.
#14 |
dnia 11/10/2009 19:02 napisał:
Taktyki nie ma żadnej,trener się wypalił i ubiera pięknie w słowa jak Stawowy ,kolega z Górnika.Porównajmy !!!!!
#15 |
dnia 11/10/2009 21:49 napisał:
Teraz przed nami dwa ważne mecze które trzeba wygrać(Wisłoka Dębica 14 miejsce i 7pkt oraz Biała Podlaska 13 miejsce i 11pkt).To już nie są rywale typu Avia czy Łęczna.Ja w tych meczach widzę pełną pulę.Zobaczymy czy trener Fiedeń umie trząsnąć zespołem?Czy potrafi wyeliminowac błędy druzyny,które wyhaczył?Oczywiście życzę mu jak najlepiej.Nie zwalniajcie jeszcze chłopaka
#16 |
dnia 12/10/2009 10:18 napisał:
Niewiele tu można dobrego o meczu napisać,bo i niewiele pozytywów było..
Mecz przegrany wyraźnie i co najgorsze nasi zawodnicy nie byli gorsi, ani w wyszkoleniu ,ani nie przegrywalismy jakos wyraznie wzrostowo itd itd.. Przegralismy organizacja gry i nawet sie z tego ciesze,bo jakby Henio strzelil glowa to co mial w 1 polowie albo Chmielnicki z dystansu to bysmy wygrali 1-0 albo skonczyloby sie remisem i trener by powiedzial,ze zagralismy znowu dobre spotkanie.
Grzes : pamietam jak pisales o tym, ze trener Fieden ma najlepszy warsztat trenerski na lubelszczyznie i ja czekam do konca rundy zeby ten poglad zweryfikowac, ale moje zdanie do tego czasu juz sie chyba zbytnio nie zmieni.
Jak na razie mamy mizerne podejscie do zawodnikow, trener z wieloma nie rozmawia , nawet w sytuacjach gdy są kontuzjowani , gdy koncza im sie kontrakty itd. Taktycznie gramy wielka mizerie, w kazdym niemalze meczu mamy jakas nowosc , jak nie Giza w pomocy to Krakiewicz na prawej stronie itd itd. Mokiejewski w jednym meczu gra rewelacyjnie, rozgrywa pilke , strzela ,a w sobote pilka u niego byla 3 razy z czego zaliczyl 2 straty.
Na razie widoczne sa trzy rzeczy u Pana trenera.
1. "Wożenie sie" na napastnikach, ktorzy wygrywali juz "przegrane" mecze. Nie zawsze napastnicy zalatwia sprawe,a wszyscy wiedza, ze taka para atakujacych bylaby mile widziana w kazdym zespole tej ligi.
2. "Wozenie sie" na stanie kadrowym zespolu co w mojej opinii tez jest czesciowo zasluga Pana trenera. Ja wiem,ze sa kontuzje ,ale jak widzimy zarowno Chmielnicki jak i Nowak do gry wracaja wiec ten argument upadnie w najblizszej kolejce. Zreszta teraz obydwaj zagrali , Chmielnicki calkiem poprawnie (gdzie byl Krakiewicz ?) ,a Nowaka to praktycznie na boisku widac nie bylo. Przyznac trzeba tylko,ze wszedl w momencie gdy cala druzyna juz sie poddala.
3. Tlumaczenie w prasie o amatorskim poziomie swoich graczy. Panie trenerze jesli Pan mowi oficjalnie ,ze mecz byl w wykonaniu Wislakow najlepszym na jaki ich stac to po co Pan piastuje swoja funkcje ? Skoro lepiej nie zagraja to zaoszczedzimy na Pana pensji.
Sprowadzamy Marciniaka ,a gra po rozbracie z pilka Steco. Walczyl , staral sie,ale organizmu nie oszuka. Skoro nie gral dluzszy czas to wskoczenie od razu na dosc wysoki 3-ligowy poziom nie jest sprawa prosta.
Ostatnia rzecz , ktora mnie strasznie irytuje od poczatku tego sezonu,a wiem ,ze innych rowniez.
Moze ktos bedzie madrzejszy ode mnie i mnie oswieci. Jaki jest sens zageszczania srodka pola i zbiegania z boku obrony/pomocy do srodka w momencie gdy sie bronimy ,a pilka jest na polowie boiska? Ja iwem,ze skracac pole gry trzeba i utrudniac rywalom wyprowadzanie pilki ,ale taki Dawid Matyjaszek pomykał sobie beztrosko w srodku ,a jego rywal dostawal 50-metrowe przerzuty i jechał majac przed soba wolne pole. To samo bylo w Lecznej , to samo bylo w Swidniku i to samo jest nagminnie u nas. Dajemy prezenty rywalom , kibice zaczynaja juz krzyczec na zawodnikow podpowiadajac im ,ze za plecami maja swoich rywali ,a nasi chlopcy sie frustruja slyszac podpowiedzi z trybun. W sumei im sie nie dziwie,ale tez trudno mi uwierzyc,ze biegaja niemal na przeciwlegla strne boiska ot tak z wlasnej checi. Nie wydaje mi sie tez,ze ostatnia frekwencja byla spowodowana tylko zla pogoda. Panie Trenerze jesli ktos jezdzi te 60-km i dodatkowo placi za bilet to niech Pan sie postara aby po meczu przegranym 0-2 kibice chcieli podziekowac za walke i trud wlozony w spotkanie,a tak tez sie zdarzalo. Nie zawsze wychodzi tak jak sie chce.
#17 |
dnia 12/10/2009 13:37 napisał:
I tak to wszystko wygląda..Mimo swietnej interwencji sam na sam Sochy,zdecydowanie powinien sobie odpocząc, ponieważ zawalił drugą bramke która nalezy do kategorii "baboli" a to juz nie pierwszy raz.. w związku z tym Lukasz Kusmierz wskakuj do bramki.. ciekawi mnie jak długo Pan Nowak bedzie wchodzil do pełnej dyspozycji w grze po dosc długiej pauzie..bo spodziewac sie mozna ze trener bedzie sie zasłaniał tym w przypadku Nowaka i Chmielnickiego...
#18 |
dnia 12/10/2009 15:04 napisał:
coś mi sie wydaje że p. fiedeń to niewypał coś zle się dzieje z dumą powiśla trzeba coś zrobić tak dalej być nie może
#19 |
dnia 12/10/2009 18:04 napisał:
Do kaydee: zawsze z ciekawością czytam twoje posty , bo czy się z nimi zgadzam czy nie to są one rzeczowe. Natomiast mam nadzieję , że część ostatniego wpisu odnosząca się do moich , nie jest swoistą szpilą , która ma mnie sprowokować do dyskusji. Nie przypominam sobie , żebym coś takiego napisał , że trener Fiedeń ma nalepszy warsztat na Lubelszyźnie. Jest tych postów z 80 ale wszystkie logowane to można sprawdzić. Jeżeli cokolwiek pisałem o Fiedeniu to tylko tyle , że trzeba dać mu szansę , bo przyjnajmniej terminował pod okiem trenerów z wyższych lig , a przez to ma doświadczenia , których większość trenerów na Lubelszyźnie może mu pozazdrościć. Inna sprawa to jak je wykorzysta do końca rundy. Mam nadzieję , że pamiętasz jakie były propozycje co do obasdy. Na tle tych ludzi Fiedeń wyglądał nieźle. Ja nadal twierdzę , że trzeba dać mu szansę bo jak zaprzęg nie idzie to trzeba konie poprzestawiać lub zmienić a nie woźnicę. Zresztą niby kto w tej chwili może go zastąpić. O dobrego trenera nie jest łatwo. A ilu z tych co by terotetycznie chcieli ma papiery dopuszczające do zawodu. Generalnie na Lubelszczyźnie nie jest z tym dobrze. A zmienić tylko dlatego , żeby wyjść na przeciw oczekiwaniom tych , którzy Wisełce źle nie życzą ,ale moim zdaniem są troszkę w gorącej wodzie kąpani chyba nie ma sensu przynajmniej do końca rundy.
pozdrawiam
#20 |
dnia 12/10/2009 18:35 napisał:
Mnie niepokoi wypowiedź II trenera Spartakusa, oto jej fragment : Mecz rozgrywany był na średnim poziomie. Gra w pierwszej połowie, póki Wisła miała siły, była wyrównana. Martwi mnie ten brak kondycji, fakt podobno płyta w Zwoleniu jest bardzo ciężka ( co również potwierdza wypowiedź piłkarza Spartakusa ), ale to żadne wytłumaczenie. Co do Fiedenia, mam nadzieję, że zarząd jakiś małpich ruchów nie zrobi, bo kim go zastąpić ? Z całym szacunkiem dla Magnolii, nie chcę powtórki z końca ubiegłego sezonu. Wydaje mi się kaydee, że największym błędem Fiedenia są te ciągłe eksperymenty w ustawieniu, za Krawczyka tak nie było i jakoś to szło. Teraz co mecz to fakt inna bajka. Ale gdzie tkwi problem ? wydaje mi się, że w braku dostatecznej mobilizacji, ta drużyna wychodzi na mecz jak do odrabiania pańszczyzny, takie mam czasami odczucie. Może myśleli, że przejadą się w III lidze jak w IV, pamiętacie ten hurra-optymizm ? Mecz z Wisłoką trzeba co najmniej zremisować, od piątego Izolatora do trzynastej Siarki to zaledwie parę punktów, jakieś punkty w Dębicy pozwolą na utrzymanie się w tej środkowej, przyzwoitej strefie.
#21 |
dnia 12/10/2009 19:37 napisał:
Nie no wiadomo nerwowe ruchy są zdecydowanie nie wskazane bo tak naprawdę przed Wisłą bardzo ważne spotkania z Wisłoką i Podlasiem, które trzeba wygrac żeby utrzymać sie w środku tabeli. Moim zdaniem czas na poważne przemyślenia i być może zmiany przyjdzie w zimie. Wtedy moim zdaniem trzeba przenazlizować przeprowadzone transfery, bo chyba nie wszystkie z nich były udane.
#22 |
dnia 12/10/2009 19:39 napisał:
grzes : moj blad. Masz racje. To slowa Darka ,a nie Twoje. On niestety od jakiegos czasu sie nie udziela na tej stronie i stad ta pomylka,bo wczesniej czesto mieliscie zbiezne stanowiska w roznych sprawach. Ja nikogo nie chce zwalniac,ale nie podoba mi sie cala otoczka i czesto zachowanie przesadnie pewnego siebie trenera. Ja wiem,ze trudno znalezc dobrego trenera , ale tez nie mozna bezwladnie poddawac sie wszystkiemu co aktualny trener przedstawia. Poczekajmy do konca rundy, powodow tlumaczen coraz mniej wiec powinno byc przede wszystkim bardziej konkretnie z jego strony.
#23 |
dnia 12/10/2009 20:26 napisał:
a tu pełna zgoda kaydee. Nie zawsze tłumaczenia trenera do mnie przemawiają. Tym bardziej , że jak do tej pory byłem na wszystkich meczach poza Tarnobrzegiem ( w tym również PP). Nie wszystkie posunięcia są dla mnie zrozumiałe ( to o czym pisałeś m.in. ta dziwna dla mnie sprawa przy rożnych , kiedy wszyscy nasi łacznie z napastnikami stoją na piątce nikogo nie kryjąc a przeciwnicy robią co chcą). Ale podkreślam , moim zdaniem czas pierwszych rozliczeń to dopiero koniec rundy jesiennej.
#24 |
dnia 12/10/2009 23:13 napisał:
Nie sztuka być z drużyną gdy idzie gdy są zwycięstwa, sztuką jest być z ukochaną drużyną gdy są porażki gdy są niepowodzenia, a jeszcze większa sztuką jest pomóc tej drużynie w trudnych chwilach. Zastanawiam się jak to zrobić??? Mam nadzieje że to wszystko się dobrze ułoży, przyjdą zwycięstwa i radość z punktów. Wiem na pewno co brakuje tej drużynie jest to DOPING który mógł by uskrzydlić ten zespół a jego teraz wcale nie ma. Trzeba być z chłopakami na dobre i złe.
#25 |
dnia 14/10/2009 17:42 napisał:
Cieszę się że wśród komentatorów nie ma zasrańców ,napinaczy i pseudokibiców !!! Ja również przychylam się do rozliczenia trenera na koniec rundy,jak też przemyśleń transferowych (Marciniak). Pan prezes cały czas podkreśla stan finansów klubu ,a jednocześnie wyrzuca je w błoto.Przybyło nam etatów,trzeba zastanowić się czy są one potrzebne.DO Darka ; może doping wróci razem z drużyną na stadion w Puławach Pozdrawiam
|