#1 |
dnia 21/11/2006 19:29 napisał:
Spoko Michał, ja Ci wierzę.
#2 |
dnia 21/11/2006 20:38 napisał:
jaką podstawówkę ukończyliście i czy była to wasza ostatnia szkoła??
ja Szkoła Podstawowa nr 1 laliśmy wszystkich- dobra ekipa z Sienkiewicza!
#3 |
dnia 21/11/2006 20:59 napisał:
nie no teraz to kopia mnie rozjebał jeżeli on w podstawówce jako piłkarz wygrywał ze wszystkimi to ja powinienem być w tej chwili w madrycie i słuchać na boisku hymnu CL ,dostawać podania od gutiego i robinho pozdrawiać socios na santiago bernabeu a po meczu udać się na raut z lindą ewangelistą
kopia pamiętasz 16:1 na czartorychu sam na sam
#4 |
dnia 21/11/2006 21:23 napisał:
A na stronie www..wislapulawy.pl w menu ZARZĄD - Michał Świderski Członek zarządu i kierownik sekcji. I jeszcze jedno pytanie "Jakie to działania dotyczące naszego klubu zostały podjęte, które wynikały wyłącznie z chęci społecznej pomocy - sekcji piłkarskiej naszej Wisły?. Czemu ma służyć to oświadczenie?
#5 |
dnia 21/11/2006 22:18 napisał:
kopia ma rację, też skończyłem najlepszą i jedyną słuszną SP1 na Kaniowczyków i pamietam jak w każdej dyscyplinie inne podstawówy dostawały w dupę od 1-ki. No ale my mieliśmy Dare non stop u boku. A przy okazji dlaczego na www nie ma odrębnego działu poświęconemu temu badź co badź zasłużonemu kibicowi puławskiej piłki???
#6 |
dnia 22/11/2006 08:17 napisał:
My z braciakiem SP-2 a braciak później śmigał w okolicach 1 jak uczył się w technikum, z całą tą bracią spod okraglaka. BTW pamiętacie ORONIOWĄ?????
#7 |
dnia 22/11/2006 08:20 napisał:
Wszystko co kopia pisze to prawda, teraz jeszcze jak się rusza !!
Start d opiłki ma jak Ronaldo za najlepszych czasów !!
#8 |
dnia 22/11/2006 08:27 napisał:
Takich nauczycieli się nie zapomina.
#9 |
dnia 22/11/2006 09:13 napisał:
Popieram bodzia, bo niby czemu ma służyć to oświadczenie. A w menu Zarząd rzeczywiście jest info o członkostwie i kierownictwie sekcji. A i jeszcze jedno SP1 od zawsze była i będzie na XX lecia, a nie Kaniowczyków. Pozdrawiam wszystkich z jedynki, tez tam sie wyedukowałem. Od Dary się odpierdolcie, bo on więcej dla tego klubu zrobił niz niejeden z nas.
#10 |
dnia 22/11/2006 12:52 napisał:
#11 |
dnia 22/11/2006 12:56 napisał:
A Władkę Kopciową i jej atramentowy fartuch pamiętacie? Roman Giertych by był z niej teraz dumny, trzymała wszystkich za mordy. A Oroniowa to wielka gwiazda była, światowy człowiek, coś jak Gierek.
#12 |
dnia 22/11/2006 13:06 napisał:
Pani Władysława Kopeć to jest histoia SP-1, której i ja jestem szczęśliwym absolwentem.
Na jej temat moge opowiadać całymi godzinami.
Oroniową pamiętam ale mnie nie uczyła.
Inna wialka legęda tej szkoły z moich czasów to Pani Warzocha wykładała wspaniały przedmiot "Wiedza o społeczeństwie"
co ja sie o świecie, życiu i prawdy o minionym systemie z tych lekcji dowiedziałem to aż mnie do dziś dreszcze przechodzą.
kto ja pamięta?
#13 |
dnia 22/11/2006 13:11 napisał:
ja jestem i kocham wisle i bede na meczaqch zawsze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!SZACZUNEK OPOLE LUBELSKIE
ORLETA RADZYN I DYNAMO BRZESC
JESTESMY ZAWSZE TAMGDZIE NASZA WISLA GRA NA NA
#14 |
dnia 22/11/2006 13:18 napisał:
Siemano MrMargol. Warzoche pamiętam , bo jak Cybulakowa odeszła to ona była moją wychowawczynią. Przejebałem sobie troche u niej, bo chciała żebym na jakiejś akademii wiersz mówił zamiast pograć w piłke na WF-ie, a ja wolałem pokopać. Do końca szkoły mi tego blać nie wybaczyła. I ch..j jej w beret.
#15 |
dnia 22/11/2006 13:32 napisał:
A pamiętasz Panią Dzięgielewską od W-Fu albo Panią Sosnowską od biologii. obielty moich pierwszych fantazji erotycznych
a tak na poważnie to fajna była szkoła i fajni ludzie a piłkarsko pamiętam ze skład mieliśmy doskonały.
moj rocznik zajał 2 miejsce w województwie, przegraliśmy finał z Poniatową 2-1 niestety.
ech to były czasy, sie było 40 kg młodszym
#16 |
dnia 22/11/2006 13:46 napisał:
Temat się rozwinał Oroniowa do dzisiaj mieszka tam gdzie mój brat mieszkał i ciągle taka sama menda jak była, wścibski babsztyl bratu opowiadał Ś.P. Sanecki (z którym jakiś czas siedzieli w Ławce jak Sanka przenieśli do SP2) że najlepiej na jej lekcjach było zrobić diabełka ze sproszkowaną kredą i rozdmuchać to, Oroniowa szału dostawała bo chyba alergie ma albo coś takiego
#17 |
dnia 22/11/2006 14:44 napisał:
to były czasy
Wisła grała w III lidze z i toczyła bój o II
kadra walczyła na bardzo wysokim poziomie
RTS ograł FC Liverpool w pucharze i walczył z Juve
o Wyścigu Pokoju nie wspomne
#18 |
dnia 22/11/2006 14:52 napisał:
włodzi smolarek wrócił wtedy z liverpoolu w czapce angielskiego policjanta zgadza się mrmargol pamiętam to jak dziś bo wtedy po raz pierwszy kupiłem tygodnik piłka nożna z W.S. na okładce kupiłem też w kiosku zarzewie w którym był plakat limahla chciałem mieć hery takie jak on i seledynowe sznurówki przy trampkach aaaaa i getry w paski
ja pierdole
#19 |
dnia 22/11/2006 15:55 napisał:
Pamiętam MrMargol Dziegielewską (mieszkała nawet blok za mną) i Sosnowską. Obie niezłe laski były. Dzięgielewska mnie nawet przez jakiś czas WF-u uczyła. Niestety Sosnowska mnie nie uczyła, tylko ś.p. Gucio, który często żółte kartki dawał. Dobre to były czasy, a i wyniki naszych drużyn były o dwie klase lepsze
#20 |
dnia 22/11/2006 18:15 napisał:
Ja też ukończyłem SP1 i prawie wszystkie nazwiska nauczycieli pamiętam. Córa Pani Warzochy nawet czasami nawiedza towarzysko moją żonę, może chłopaki coś przekazać przez córkę matce?
"Najlepsze" lekcje jakie pamietam to rosyjski z Ziebą, ZPT z jak dobrze pamiętam nazwisko Fabisiem no i Panią szatniarkę Pinokio
#21 |
dnia 22/11/2006 19:20 napisał:
wszystkich nauczycieli o których piszecie znałem i ja niestety nie z nazwisk ale z widzenia często paliliśmy papierosy na waszym boisku i często nas przeganiali mówiąc ''wracać na lekcje przestańcie już palić te papierochy nieuki z siódemki"
#22 |
dnia 22/11/2006 19:32 napisał:
ja sie załapałem na ciosy pytą od Oroniowej- ćwiczenia trzeba było mieć u niej....... natomiast pani woźna Pinokio przeżyła traumę gdy została stratowana przez dzieci z 3 c ( i ja tam byłem) pękła jej wątroba i kilka żeber ale się na szczęście wylizała- potem byliśmy z kwiatami ale nie przyjęła przeprosin. Z czubków nauczycieli to napewno: Szewczykowa, Piądłowski, Turowska
#23 |
dnia 22/11/2006 22:26 napisał:
Mialem przyjemnosc uczeszczac do SP1.stare dobre czasy.A pamietacie niejakiego pana Kastelika?? p.s.a w noge to faktycznie lalismy wszystkich tylko SP6 i SP9 dotrzymywaly nam poziomu
#24 |
dnia 23/11/2006 16:01 napisał:
z Piądłowskim miałem lekcje matematyki i ja tylko że w sp 5 czyżby to był ten sam ?lubił rozmawiać o samolotach miał brodę i zegarek na łańcuszku byłem nawet u niego w domu bo prowadził kółko matematyczne jedyne co pamiętam to zasuszona ryba kolczatka super była ta ryba fruwała na żyłce pod sufitem wspominając stare dobre czasy eehh
#25 |
dnia 23/11/2006 18:57 napisał:
Steven, tak to ten sam.
|